Rozdział 22

410 17 0
                                    

Sobota. Południe. W podziemiach u Hadesa.
Tak po skończonym ratowaniu Luke'a musieliśmy pojechać do Hadesa a dokładnie do Persefony by oddać jej ten talizman.
Oczywiście w pierwszej chwili bałam się wejść do środka ponieważ odotczyły nas psy piekieł tak później nam Persefona powiedziała a potem je odsunęła od nas.
-Zeus ty tu? Bracie. Jak dawno cie nie widziałem-odparł Hades
-Tak Hadesie. Właściwie jesteśmy tu do Persefony.
Persefona podeszła do mnie i się spytała:
-Czemuż to jesteście w piekle? Życie wam nie miłe jest? Czy jesteście w konkretnym celu.
-Tak Persefono jesteśmy tu by dac ci coś co zabrałaś Hadesowi-odparłam.
-Czyżby to był mu tysięczno wieczny talizman?ha! To on jeszcze jest? Myślałam ,że gdzieś zginął a Hades przez to mnie tu trzyma.
-Tak talizman-podszedł Luke do Persefony i wręczył jej talizman.
-W tym momencie pokazaliście nam ,że zrobicie wszystko dla pokoju na świecie. Teraz będę mogła żyć normalnie i nie będę tu uwięziona tylko wrócę do mamy.-Persefona odwróciła się do Hadesa-Jesli pragdniesz swych mocy to proszę bardzo. Mam tu talizman. Ale najpierw wypuść mnie to mojej mamy.
-Moje upragnione moce. Wreszcie!-krzyknął Hades
-Hadesie!jeśli coś komuś zrobisz przez te moce osobiście ze mną będziesz musiał sie zmierzyć!-krzyknął Zeus
Hades spojrzał się chwile na nas wszystkich ze s!utną miną.
Rzucił talizman na Ziemie i zniszczył.
Wszyscy spojrzeliśmy się na siebie ze zdziwioną miną.
-Hadesie?-spytałam-Czemu to zrobiłeś?
-Czasami może i jestem podły ale serce też mam... Jak sobie myślę przez ile rzeczy przeszliscie to jest mi ciężko bo ja takiego uczucia nigdy nie poznałem bo dla nikogo nie pościwęcam się bo ...nikt mnie nie kocha tak bardzo jak was...nie mam z nikim zgody a Persefone tu trzymam ponieważ chce mieć do kogo gębe otworzyć...może teraz mnie nie poznajecie a w szególności Zeus i Persefona może nawet i Percy.... Ja jestem skazany być sam i zostać w piekle...
-Hades czasem do sukcesu trzeba chcieć. Może jesteś podły ale moce i władza to nie wszystko. Ty jesteś Bogiem masz do kogo się odezwać tylko trzeba chcieć i trzeba się pogodzić z niektórymi rzeczami a nawet i ludźmi.-odparłam
-A nawet jeśli Hades mogę być tu z tobą ale masz mi pozwalać wychodzić do mamy-rzekła Persefona
-Hadesie zastanów się czy walki i podłość jest konieczna. My musimy iść ale obiecaj Persefonie to co ci powiedziała-odparł Zeus wychodząc.
My też wyszliśmy nadal ze zdziwieniem. Pojechaliśmy do Olimpu bo nigdzie nie mieliśmy gdzie mieszkać.
.....

Wybrana Przez BogówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz