Gapię się w tą wiadomość od jakiś 15 minut i zastanawiam się co odpisać. Nie mogę pokazać jakiegokolwiek strachu czy obawy. Po jeszcze chwilowym namyśle pisze wiadomość
Jasmine Smith: Zaskoczyłeś mnie tą propozycją.
Tylko to przyszło mi do głowy.
Charlie_Charlie: Dlaczego?
Jasmine Smith: Piszemy ze sobą bardzo krótko no i praktyczne się nie znamy.
Charlie_Charlie: Rozumiem no oczywiście nie musisz się zgodzić. Decyzja należy do Ciebie :*
Odkładam telefon i postanawiam się przejść. Muszę to na prawdę przemyśleć. Przecież on może być jakimś pedofilem. Ubrałam buty wychodząc z budynku. Mimo zachodu słońca nadal jest ciepło. Kieruje się do parku. Siadam na ławce i nie wiem co z samą sobą zrobić. Patrzę się w na moje czarne Vansy, obracam telefon w dłoni, aż zaczęłam przeglądać nasze wiadomości. Zaczęło się tak niewinnie, typowe teksty na podryw ale mimo wszystko to slodkie. Czuje jak się rumienie. Cholera.
Gdy dojeżdżam do ostatniej wiadomości przypomina mi się pewien cytat.Żyje się tylko raz.
Naciskam pole z napisem ,, Wyślij wiadomość", wpisuje tekst, chwilę się wypatruje i wysyłam
Jasmine Smith: Charlie..bo ja już zdecydowałam, chociaż wiedz, że nie było to łatwe.
Charlie_Charlie: I jaka jest twoja decyzja? Akceptuję wszystko.
Jasmine Smith: Możemy się spotkać :) O której będziesz w parku?
Charlie_Charlie: Tak się cieszę księżniczko :* Będę około 14.
Mały głupi gest, a umie uszczęśliwić człowiek. Nawet nieznajomego.
Jasmine Smith: Już nie mogę się doczekać :)
Charlie_Charlie: Ja również. Muszę lecieć :( Pa miś :*
Jasmine Smith: Do jutra :*
(...)
Rano budzę się około 8. Szczerze? Nie wyspałam się bo do 1 w nocy myślałam z kim się spotkam, do głowy przychodził mi tylko Lenehan. Ta nieszczęsna perfekcja. To by było na prawdę coś pięknego, spotkać swojego idola, kto wie może kiedyś mi się uda. Chociaż pomarzyć każdy może, a znając życie oraz moje szczęście przegapię każdą okazję.
Tak bardzo nie chce mi się wstać, ale w końcu mi się udaje.W łazience wykonuję całą poranną rutynę, a na dole zjadam śniadanie. Zaczynam oglądać mój ulubiony serial ,,Pamiętniki Wampirów". Wzdycham na widok każdego przystojnego aktora. Takie małe uzależnienie.
Obejrzałam z 10 odcinków, kiedy spoglądam na wyświetlacz mojego telefonu. Przeraziłan się, ponieważ jest już 13:25.
Szybko biegnę do mojego pokoju się przyszykować. Ubieram wybrany komplet czyli biała bluzka z napisem"love", jeansowe spodenki, zegarek i miętowe Vansy. Pakuję do torebki telefon,portfel, słuchawki. Poprawiam makijaż, biorę gumę do żucia i mogę wychodzić.
Oczywiście wcześniej poinformowałam rodziców o tym, że dzisiaj wychodzę i nie wiem o której wrócę. Na szczęście mieli dzisiaj dzień wolny, przynajmniej mama.
Wychodzę z domu. Pogoda jest fantastyczna. Świeci słońce,jest ciepło ale wieje wiatr, który rozdmuchuje moje włosy, które niedawno wyprostowałam. Wyciągam jak zawsze poplątane słuchawki. Kiedy wreszcie je rozplątałam włączyłam ,,One call away" i droga o dziwo szybko mi mija. Strasznie sie denerwuje, a jeszcze bardziej,gdy wchodzę do parku. Przechodzę obok fontanny siadając na ławeczce. Czekam na mojego ,,kolegę".Na co ja się zgodziłam?
*Charlie pov*
Właśnie wchodzę do parku. Mam nadzieję,że Jasmine mnie pozna lub ja ją. Idę powoli wzdłuż ścieżki, kiedy zauważam dziewczynę siedzącą na ławce, to chyba ona.
Jest jeszcze piękniejsza niż na zdjęciach. Jasne, idealnie ułożone włosy, różowe,pełne usta i piękna figura. Nie chce zrobić jej krzywdy. Na początku była to tylko głupia zabawa ale z nią lepiej się dogadałem, bo była pierwszą osobą na omegle, z którą normalnie pogadałem. Nie mogę zmarnować sznasy na znajomość z taką miłą dziewczyną. Podchodzę do niej-Jasmine to ty?-pytam cały zestresowany
Dziewczyna podnosi głowę i chyba zdziwiła się na mój widok.
*Jasmine pov.*
Czekam i czekam. Myślałam o odejściu,bo najwidoczniej mnie wystawił. Jest mi strasznie przykro ale w końcu staje przede mną dość wysoka postać, z zdenerwowaniem wlepiam wzrok w beton
-Jasmine to ty?-pyta
Podnoszę głowę i moim oczom ukazują się piękne niebieskie oczy. Chwila,chwila przecież ja je skądś znam. Matko! Przecież to:
-CHARLIE LENEHAN!?-wykrzykuję na cały głos
-We własnej osobie-siada obok mnie i zaczyna się śmiać
-Dlaczego mi nie powiedziałeś,że to ty?-spytałam nieśmiało, czuję masę uczuć na raz.
-Ehh, bo bałem się twojej reakcji-trochę posmutniał ale nie wiem czy to nie wymuszona reakcja lecz teraz to nie ważne. Powoli się do niego przybliżam i kładę rękę na jego dłoni
-Przecież wiesz,że jestem waszą fanką. Pisałam ci to-spojrzałam w te jego piękne oczka, które śniły mi się po nocach. Marzyłam by zobaczy je na żywo.
-No tak wiem, dlatego przepraszam i chce ci to wynagrodzić-uśmiechnął się szczerze. Poczułam niesamowitą radość, ponieważ gdy on się śmieje to i ja, kiedy jest smutny to ja też.
Idziemy na lody, a później do galerii.
***
Dużo opowiedzieliśmy o sobie nawzajem. Niesamowity dzień który zapamiętam do końca życia.
Charlie odprowadza mnie pod dom. Zapada niezręczna cisza, którą przerywa
-No wiesz...miło spędziłem z tobą czas. Jesteś na prawdę wspaniałą osobą Jasmine i nie zapominaj o tym-mówi drapiąc się po szyi lekko się uśmiechając
-Dziękuję ty również. Nigdy nie pomyślałabym,że spotkam cię od tak to dla mnie spełnienie marzeń- krótko się zaśmiałam i znowu zapadła ta niezręczna sytuacja
-Ja już będę leciał mam nadzieję,że jeszcze nie raz się spotkamy- łapie mnie za rękę i patrzy mi głęboko w oczy
Ciepło przechodzi po całym moim ciele od góry do dołu. Zbieram się żeby odpowiedzieć
-Jasne oczywiście i obowiązkowo-delikatnie zagryzam wargę, aby opanować emocje. Zamykam na chwilę oczy. Czuję uścisk na ciele
Przytula mnie, a ja odwzajemniam. Czuję się tak bezpiecznie jak nigdy. Chcę aby ta chwila trwała wiecznie ale wszystko co piękne kiedyś się niestety kończy. Kiedy odrywamy się od siebie chłopak zaczyna iść przed siebie. Wchodzę do domu i go obserwuję z okna mojego pokoju. Charlie rozmawia przez telefon, a chwilę później podjeżdża samochód do którego wsiada i odjeżdża.
Biorę szybki prysznic i zaczynam przeglądać moje portale społecznościowe. Nagle zauważam, że mam mnóstwo powiadomień z Instagrama. Okazuje się, że Charlie polaikował mi zdjęcia a jeśli on coś polaikuje to Bambinos od razu też. Nie powiem jest mi miło. Z tego zachwytu wyrwa mnie powiadomienie z Messengera:
Charlie_Charlie: Dobranoc księżniczko:*
Użytkownik Jasmine Smith zmienił nazwę użytkownika Charlie_Charlie na Charls♥
Użytkownik Charls♥ zmienił nazwę użytkownika Jasmine Smith na Księżniczka♥
To jest najpiękniejszy dzień mojego życia.
***
Gwiazdkujcie i komentujcie <3
CZYTASZ
You are my only |Charlie Lenehan|
FanfictionMiłość do idola? Pewnie nie jedna nastolatka wie co to znaczy. Ale nie każda doznaje odwzajemnienia, które niesie za sobą konsekwencje. Radość,smutek,zazdrość i ból,te uczucia zawsze muszą być. Czy zawsze gdy jest już dobrze musi się coś zepsuć? Kie...