Z dedykacją dla:
JulaLou
Lorfa_lorfa
SKelaS
celaena02
Luna131213
Szyszunia_Szyszeczka
KochamJacki
Emiljax
AniaPietrzak4
kmos12
gogulek
pinka876
XGamyX
PolakGra
Wygbutcher
SaraWojciechowska9
KajaGreenhaven
OLAF153
parasolka44
Jakby w zwolnionym tempie poczułam, jak kula wbija mi się w udo, które rozdziera przerażający ból. Z mojego gardła wydał się głośny, lecz odległy dla mnie krzyk. High puścił mnie, a ja upadłam na podłogę. Z uda ciekła mi krew. Czułam kulę w jego wnętrzu. Ból był okropny, a ostatnimi czasy dopadał mnie bardzo często.
Dookoła mnie zaczęła robić się niewielka kałuża krwi.
-Dobra, podnieście ją.-usłyszałam przytłumiony głos Toma.
High i Spring po chwili mnie podnieśli, łapiąc mnie pod pachami. Miałam zwieszoną głowę, a w nodze pulsował nieznośny ból. Kropelki potu wstąpiły na moje czoło.
Mężczyźni stali w miejscu. Po prostu mnie podtrzymywali. Coś mi tu nie grało.
Tom podszedł i uderzył mnie pięścią w brzuch. Tak na dobitkę. Z moich płuc uszło powietrze. Głośno jęknęłam.
-Wezwę doktora Tella do sali numer 53. Tam ją zaprowadźcie. Po zabiegu obiekt ma trafić do swojej celi.-zaczął mnie nazywać „obiektem". Wow.
Kolejny doktor-Tell. Nic mi to nie mówi.
Tom wyszedł z pomieszczenia, a High i Spring prowadzili mnie za nim. Wspierałam się na nich, bo nie byłabym w stanie sama stać. Noga zbyt mnie bolała.
W pewnym momencie Tom skręcił za róg i straciłam go z oczu.
Przeszliśmy w ciszy wiele korytarzy. Nie wiem jak oni się odnajdują w tym zamczysku. Tyle tych sal, cel i jeszcze nie wiadomo czego, że o matko.
Okazało się, że sala numer pięćdziesiąt trzy znajduje się dwa piętra nad moją celą. Ściany były w kolorze jasno niebieskim, a podłoga była wyłożona białymi kafelkami w kształcie rombów. W pomieszczeniu był zlew i mnóstwo szafek. Mniej więcej po środku był stół operacyjny, przy którym stał krępy mężczyzna. Doktor Tell.
Miał na sobie biały fartuch i stetoskop zwisający swobodnie na szyi. Był łysy, lecz jego twarz zdobiły krzaczaste brwi wąsy i brwi. Miał mnóstwo zmarszczek. Mówiąc jednym słowem był brzydki. Lecz jego oczy miały ładny kolor. Szary. To tyle.
-Kładź się.-powiedział piskliwym głosem, którego zupełnie się nie spodziewałam.
Gdyby nie ból w mojej nodze prawdopodobnie bym się zaśmiała. Wydałam z siebie tylko cichy pomruk. High i Spring zaciągnęli mnie na środek pomieszczenia, po czym dosłownie rzucili mnie na stół. Gdy moja noga uderzyła o chłodny metal pisnęłam z bólu.
![](https://img.wattpad.com/cover/67815402-288-k588450.jpg)
CZYTASZ
Mutacja
Bilim KurguNazywam się Mia Lawrence. Mam 17 lat. Zostałam sprzedana 4 lata temu, w moje urodziny. Blake. Mój brat. On mi to zrobił. Oszalał przez śmierć mamy. Sprzedał mnie okropnym ludziom, aby na mnie eksperymentowali, żeby wynaleźć lekarstwo na raka, czyli...