Obudził mnie ten cholerny budzik ! Zeszłam na dół w piżamie. W kuchni stała mama, która gdy mnie zobaczyła od razu do mnie podeszła.- Cześć mamo.
- Nie musisz iść dzisiaj do szkoły, jeśli nie chcesz - przytuliła mnie.
- Ale ja chce. Mamo ! To był tylko mój przyjaciel, nikt więcej. Idę się szykować do szkoły.Pobiegłam na górę. Ubrałam na siebie krótkie jeansy - zbyt krótkie jak dla mnie. Ale zmieniam się. Wzięłam do tego szarą bluzkę z napisem FUCK OFF. Zrobiłam mocniejszy makijaż niż zwykle, ale nie taki mocny. Włosów nie prostowałam, tylko zostawiłam naturalne fale. Zdjęłam naszyjnik, który dostałam od Lukasa i schowałam go głęboko w szafce. Założyłam kilka różnych bransoletek i zeszłam na dół. Nie jadłam śniadania, bo stwierdziłam, że trzeba trochę schudnąć. Ubrałam dość wysokie obcasy.
- Mamo dasz mi pieniądze ? - spytałam.
- Tak. Masz. Ale wyglądasz ... - Moja mama chyba się bardzo zdziwiła.
- Wiem, że ładnie. Lecę bayoo !Mama dała mi 20 zł. Spoko starczy mi na jedzenie i na fajki. Zawsze byłam grzeczną dziewczynką to teraz trzeba to zmienić. Nie chodzi mi o samego Lukasa, bo nie zmieniłabym całego życia przez jakiegoś debila. Ale po prostu nie mogę wiecznie być grzeczna ! Muszę korzystać z mojego życia. Ja i Bianca jako jedyne jesteśmy dziewicami z naszej klasy. Bianca już niedługo nie będzie bo ma chłopaka, no to ja też muszę to zmienić.
Kupiłam sobie sałatkę i sok jabłkowy, zobaczyłam jakiegoś kolesia, miał góra 19 lat. Poprosiłam, aby mi kupił fajki.Byłam już przy szkole i kończyłam fajkę. Kilka osób z budy ze zdziwieniem się na mnie patrzyli. Podbiegłam do moich przyjaciółek.
- Siemka - przywitałam się z nimi, całując je w policzek.
- Hej... - powiedziały w tym samym czasie. - Co ci się stało ? - ciągnęła dalej Bianca.
- Jak to co ? Nic.
- OMG !! Alice zmądrzała ! - najwidoczniej Sophie cieszyła się z tego powodu. W sumie czemu się dziwić. Ona zawsze uważała, że jestem zbyt grzeczna.W tym momencie obok nas przeszedł Lukas i zatrzymał się obok mnie.
- Wow.. Wyglądasz jak nie ty. - haha jeszcze masz czelność się do mnie odzywać ?! - Sory za wczoraj.
- Ej. Ale przecież tobie podobają się takie dziwki ! Nie masz za co przepraszać, a teraz spieprzaj bo z chujami nie rozmawiam. - ja to powiedziałam na głos?!- Nie byliśmy razem więc mogłem sypiać z kim chce ! - serio?
- Myślałam, że ci na mnie zależy.
- BO ZALEŻY ! - ta i jeszcze czego?
- Teraz to już nie ma znaczenia. Mogłeś myśleć wcześniej. Dziewczyny idziemy ! - nie chciałam już na niego patrzeć. Pomyśleć, że na tym łóżku na którym spałam, on mógł się pieprzyć z jakąś laską.* Kilka minut później *
- O co chodziło ?! - zaczyna się przesłuchanie.
- Dziewczyny na prawdę nie chce o tym rozmawiać.
W tym samym czasie zadzwonił dzwonek na lekcje.
Była lekcja wychowawcza. Naszą wychowawczynią była Pani Larson. Kilka minut po dzwonku pojawiła się w klasie.
- Dzień Dobry - zwróciła się do całej klasy.
- Dzień Dobry - odpowiedzieli wszyscy.
- Do naszej klasy przyszła nowa uczennica - kto jest taki popieprzony i przychodzi do szkoły w maju ?- Cześć wszystkim nazywam się Sarah. - O nie to nie możliwe !!!! Chyba się zabiję. Jeszcze jej tu brakowało.
- Sarah, bądź tak miła i usiądź na wolnym miejscu - na moje nieszczęście wolne miejsce było tylko koło Lukasa.
Ja już nie wyrabiam. Codziennie będę miała widzieć to coś w naszej klasie ?!Lekcje minęły normalnie.. Po skończonych zajęciach poszłam do domu.
Lukas pov:
Po porannej kłótni z Alice nie miałem na nic ochoty, ale obowiązki szkolne wzywają. Gdyby tego było mało do naszej klasy dołączyła nowa uczennica. KTO ?! Oczywiście Sarah. Od razu usiadła obok mnie.
- Cześć kocie ! Dzisiaj przyjdę i zrobimy powtórkę z wczoraj. - odezwała się i dała swoją dłoń na moje kolano.
- Już nie mogę się doczekać.Po skończonych lekcjach powoli kierowałem się w stronę domu. Nagle dostałem wiadomość od nieznajomego numeru.
Nieznajomy:
Słuchaj musimy się dzisiaj spotkać. Park godzina 15:00 błagam przyjdź.
BiancaBianca ? Co ona ode mnie chce ? Popatrzyłem na telefon. Godzina 14:30. Mam jeszcze pół godziny.. Dobra pójdę powoli w kierunku parku.
Bianca pojawiła się na miejscu o wyznaczonej godzinie.
- Cześć - podeszła do mnie - Od razu przejdę do rzeczy. Nie wtrącam się w życie Al. A szczególnie w sprawy twoje a Alice. Nie wiem kim jest dla ciebie ta cała Sarah, ale jeśli naprawdę zależy ci na Al skończ to. Nie wiem o co się pokłóciliście, ale coś zrób. Sam widziałeś jak zaczęła się ubierać. Na dodatkowej lekcji fizyki zaczęła pyskować nauczycielce, a w dodatku jeszcze pali. To nie jest podobne do Alice. Więc błagam zrób coś z tym.
- Słuchaj.. To wszystko nie jest takie łatwe. Próbowałem ją przeprosić - dopiero sobie zdałem sprawę jak bardzo zraniłem Alice.
- Powiem ci jedno. Ona nie jest łatwą dziewczyną więc zwykłe przeprosiny nic tu nie dadzą. Lepiej opowiedz mi co się wydarzyło między nią a tobą to wtedy ci doradzę. - powiedzieć jej ? Dobra powiem.
- Wczoraj przyszła do mnie wieczorem, nie wiem z jakiego powodu i zobaczyła coś czego nigdy nie powinna.
- Co ?
- Jak obściskuje się z Sarah.
- Czy ciebie do reszty pojebało ?! Mówisz, że zależy ci na Al, że ją kochasz, a kurde takie coś ! Co cię łączy z tą blondyną ?- Przyjaciele z korzyściami.. ? - czy ja serio to powiedziałem ?
- Czy ty siebie słyszysz. Al mówiła, że wasz pocałunek wiele dla niej znaczył, chciała się w to zaangażować, a ty wszystko zrąbałeś. Zrozum dwie na raz to nie jest rozwiązanie.
- Rozumiem. Postaram się to naprawić.
- Dobra. Teraz muszę iść cześć.
- Cześć. - i odeszła.Ja powoli ruszyłem w stronę domu.
Gdy wróciłem do domu położyłem się na łóżku i rozmyślałem, jak się z nią pogodzić.
Alice pov:
Wróciłam do domu i długo myślałam o Lukasie. Zasnęłam koło pierwszej w nocy.
Mamy kolejny rozdział ☺Trochę krótki ale jest. Przepraszam za błędy.
Miłego czytania ! 😘
CZYTASZ
Będziemy razem, zobaczysz
Fiksi RemajaJestem zwykłą dziewczyną. Mam rodzinę, przyjaciół i to mi wystarcza.. Ale co będzie jeśli w moim życiu pojawi się pewien chłopak ?? Czy odważe się i spróbuje z nim być ? A co jeśli mój wybór będzie błędny i moje życie obróci się o 180 stopni ? Wszy...