Ale Ja Cię Kocham

~3

Idąc wzdłuż ścieżki widziałam Johna trzymającego drzwi od samochodu spoglądając co chwile na zegarek. Chciał w ten sposób pokazać, że się niecierpliwi i mam się pospieszyć. Ja jednak nie zmieniłam tempa chodu.

John trzymał drzwi tylne, ale ja nie podeszłam tam.

- siadasz z tyłu? - zaśmiałam się. - no to ja zajmę miejsce z przodu.

John spuścił głowę i kiwał przecząco. Śmiałam się i Usiadłam na przednim miejscu. Po chwili zrezygnowany Josh usiadł za kierownicę i siedział patrząc na mnie.

- coś nie tak? - Zmarszczyłam brwi.

- pasy - odparł chłopak, a ja westchnęłam i zrobiłam to, o co mnie prosił. Zaczęliśmy jechać.

Po niecałej godzinie byliśmy na miejscu. Moim oczom ukazał się cudowny park linowy. Poczułam rękę Johna obejmującą mnie w talii. Zrobiło mi się cieplej, a serce przyspieszyło. Odwróciłam głowę patrząc na jego niebieskie oczy. Miałam wrażenie, że serce mi zaraz wyskoczy z nadmiaru siły. Tak bardzo chciałam mu powiedzieć co czuje, ale bałam się reakcji. Teraz wystarczało mi to, że trzyma mnie w talii.
Zmarszczyłam czoło, patrząc na rękę Johna.

- No co? - chłopak również Zmarszczył brwi. - powinniśmy wyglądać jak para wchodząc do miejsca publicznego. - uśmiechnął się szeroko, a ja Odwzajemniłam uśmiech. Podobało mi się to, co powiedział.

- tak - odparłam niepewnie. - dobry pomysł - znów Posłałam mu szczery uśmiech, na co on złożył mi buziaka w policzek. Czułam, że się rumienię.

- uuu - John mnie wyśmiał - ktoś się zawstydził!

- zamknij się, debilu - prychnęłam - bo zacznę żałować, że tu z tobą przyjechałam.

- Juz zachowujesz się, jak typowa dziewczyna. - szepnął mi do ucha, na co ją wyrwałam się z jego uścisku i ze skrzyżowanymi rękami szłam w stronę wejścia do parku. John pobiegł za mną.

John

Jadąc z Ellie do parku rozmyslałem jak mogę ulepszyć i urozmaicić ten dzień. Stwierdziłem, że namówię ją, żebyśmy udawali parę.

Gdy Elka wyszła z auta stanęła jak wryta patrząc na park. Cieszyło mnie, że jej się podoba. Podszedłem i objąłem ja w tali. Nie byłem pewien, czy jej się to spodoba, ale nie wierciła się. Wiec, powiedziałem jej, żebyśmy udawali parę. Zgodziła się i Od raz brała się do rzeczy. W pewnym momencie pomyślałem, że ona mogłaby być moją dziewczyną, ale po chwili ogarnąłem się. Przecież to młodsza siostra mojej najlepszej przyjaciółki!

Ale jednak...

We mnie rodziło się nowe,

Kochające uczucie...

Witam wszystkich serdecznie w trzecim rozdziale.

Mam nadzieje, ze nie znudziłam was, uczuciem Josha i miłością Elki :p

Jest tu ktoś?

Dajcie o sobie znak (komentarz to najlepsza droga) ;p

Do czwartego rozdziału!