3.

108 6 0
                                    

Obudziłam się na dźwięk budzika. Na dodatek ktoś potrząsał za moje ramię, i darł się do mojego ucha.
Przetarłam oczy podnosząc się z łóżka.

-Dziecko wstawaj, wiesz która jest godzina?! Wstawaj w tej chwili i natychmiast do szkoły!!- krzyczała.

No pięknie, 7:47..!

-Jezu..dobra już wstaję- wygramoliłam się z łóżka i powolnym krokiem szłam do łazienki potykając się o własne nogi.

Wzięłam prysznic, po czym owinęłam się ręcznikiem.
Wchodząc do pokoju, wyjrzałam za okno w celu sprawdzenia pogody. Było ciepło, więc ubrałam sie w spodenki i bluzkę na ramiączkach. Szybko wysuszyłam i rozczesałam włosy.

Zeszłam na dół, było strasznie cicho więc uznałam że rodzice wyszli już z domu.. weszłam do kuchni, na śniadanie zawsze robiłam sobie płatki. Podczas jedzenia chwyciłam za telefon.

Nieodebranych 16 połączeń i 1 wiadomość od: Sophi

Od Sophi ❤:
Kochana mamy dzisiaj na 10 ^^
Nie śpiesz się, za chwilę będę u Ciebie :**

Uśmiech pojawił się na mojej twarzy.

Po zjedzeniu odniosłam miskę, nagle ktoś zaczął dzwonić do drzwi.

To pewnie Sophi...

Otwarłam je i ujrzałam tam stojąca dziewczyne. Natychmiast ją wpuściłam. Przywitała się po czym usiadła na kanapie.

-No a gdzie twoi starzy..chętnie bym ich w końcu poznała.- powiedziała ze sztucznym uśmiechem na twarzy.

-Ha ha ha bardzo śmieszne..nie ma ich, pojechali do pracy.-odpowiedziałam.

-Oh..jaka szkoda, a tak w ogóle wiesz ze dzisiaj wieczorem z okazji moich urodzin jest ta impreza..i musisz przyjść? - zapytała patrząc się na mnie nie spuszczając wzroku.

-Co?! Dzisiaj?! Nie mo..to znaczy ugh.. pogadam jeszcze z nimi- ona tylko przytaknęła głową.

Przecież oni mi nie pozwolą, nie ma mowy-pomyślałam.

Rozmawiałyśmy jeszcze dłuższą chwilę po czym zbierałyśmy się powoli do szkoły.

Lekcje minęły mi bardzo szybko.
Po powrocie do domu napotkałam tam mamę. Była strasznie zła. Mamrotała coś pod nosem.

Ściągnęłam buty i chciałam wejść do kuchni gdy nagle ktoś energicznie złapał mnie za rękę.

-Ariana musimy poważnie porozmawiać.- wysyczała.

-Noo a coś się stało?- byłam trochę przestraszona.

-Tak! Zapraszam do salonu.- odpowiedziała wskazując ręką na pomieszczenie.

-Ugh mamo ja jestem głodna, moge najpierw zjeść?

-Chyba jasno się wyraziłam!- wykrzyczała.

Dobra teraz naprawdę się bałam..mama rzadko się na mnie wydzierała. Nie..ona wogóle się na mnie nie wydzierała!

Weszłam do salonu i usiadłam na kanapie..

-Nie wiem czy zauważyłaś ale ostatnio strasznie się zmieniłaś. Nie dość że dzisiaj spóźniłaś się do szkoły, to jeszcze nie posprzatałaś swojego pokoju. Nie wiem czy to nie przez tą twoją przyjaciółkę, ale zawiodłam się na tobie.- mówiła kręcąc się w kółko.

-Nie mamo, miałam dzisiaj na 10. A pokój przecież posprzątam. Nie martw się o mnie, mamo jakbyś nie wiedziała mam 17 lat! Jestem prawie dorosła. Dam sobie radę!!- wykrzyczałam i pobiegłam do swojego pokoju.
Słyszałam wołania mamy, ale nie miałam zamiaru tam wracać i słuchać jej kazań.

Jak oni mnie denerwują..traktują mnie jak jakieś małe dziecko!!

Natychmiast wzięłam się za sprzątanie pokoju. Gdy już wszystko ogarnęłam,spojrzałam na zegar, była 15:36.
Rzuciłam się na łóżko. Przemknęłam oczy i rozmyślałam nad dzisiejszą imprezą. Byłam już w 100% pewna że rodzice mi nie pozwolą. Przeszło mi przez myśl żeby uciec na czas urodzin. Przecież nic się nie stanie, prawdopodobnie nawet się nie skapną. Tak też zamierzałam zrobić. Nagle zawibrował mi telefon..wzięłam go i odblokowałam ekran. To była Sophi..

Od Sophi ❤:
I jak wkońcu, spytałaś się? Idziesz czy jak??? 

Byłam zdenerwowana, nie wiedziałam co tak naprawde mam napisać.. po chwili namysłu zdecydowałam się.

Do Sophi ❤:
Tak..mogę, o której i gdzie to będzie? :) - wysłałam.

Po chwili otrzymałam wiadomość.

Od Sophi ❤:
Cudownie!! Impreza będzie o 21:30 ale przyjedziemy po Ciebie tak o 21, bądź gotowa.

Coo?! Jak to przyjedziemy?

Do Sophi ❤:
Kto przyjedzie? Co?

Od Sophi ❤:
Noo kolega wypożyczył samochód i wziął paru znajomych. Przy okazji wpadniemy i po Ciebie. Rozluźnij się, będzie ZAJEBIŚCIE!! :))
-uśmiechnęłam się na tą odpowiedź, ale czułam się z tym źle że wszystkich okłamuję.

Musiałam wyjść do jakieś galerii kupić coś dziewczynie.
Zrobiło się trochę zimno więc zabrałam ze sobą bluzę.
Zeszłam na dół, wzięłam potrzebne mi pieniądze, nałożyłam vansy i nie pytając się nikogo o wyjście poprostu sobie poszłam.

Weszłam do sklepu z biżuterią. Chciałam kupić jej wymarzony łańcuszek z literą "S". Zawsze mówiła jak to jej się podoba, ale nie ma na tyle pieniędzy. Pomyślałam że może być z tego zadowolona.

Ah tak..godzina! Uff.. 17:20. Myślę że się wyrobie to tego czasu.

Dojście z powrotem do domu zajeło mi niecałe 15min. Weszłam do środka, odłożyłam wszystkie rzeczy i ruszyłam do kuchni. Zrobiłam sobie kanapki, po czym szybko je zjadłam. Weszłam na górę by poszukać jakieś sukienki. Przeszukałam pół szafy i niczego co by mi się spodobało, nie znalazłam. Nagle coś rzuciło mi się w oczy.
TAK!! To sukienka!.Była śliczna, może nie najpiękniejsza, ale mi się strasznie podobała. Znalazłam też i buty. Były na wysokim obcasie.

Boże..przecież ja się w nich zabiję.!- pomyślałam.

Wzięłam potrzebne mi rzeczy i ruszyłam do łazienki. Wzięłam prysznic, po czym ubrałam się w potrzebne ubrania. Wyczesałam porządnie włosy a grzywkę spiełam spinką, na sam koniec zobiłam makijaż.

Wzięłam mój telefon, po czym spojrzałam na godzinę.

20:18..Nie zostało mi zbyt dużo czasu.

Włączyłam telewizor i obejrzałam mój ulubiony serial. Nagle mój telefon zaczął wydawać dźwięki, ktoś dzwonił.
To Sophia...

-Tak?- powiedziałam cicho.

-Dziewczyno zbieraj się wiesz która jest godzina?! Szybko, nie ma czasu..Ruchy!!- krzyczała

-No dobra dajcie mi chwilę..- rozłączyłam się i powoli ruszyłam na dół po schodach. Musiałam być bardzo cicho aby mnie nikt nie usłyszał. Bo wtedy nici z wypadu i wszystko się wyda.
Lekko uchyliłam drzwi od pokoju rodziców, na szczęście już spali. Nałożyłam buty, zabrałam najpotrzebniejsze rzeczy i wyszłam..

To był mój błąd, ale jeszcze nie miałam okazji się przekonać...

***
Trochę kiepski rozdział :((
Bardzo przepraszam że długo nie dodawałam rozdziału ale nie miałam czasu..
Dużo nauki i wg :/
Myślę że następny rozdział będzie niebawem :*

Autostop |A.GOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz