Rozdział 28

92 12 4
                                    

*???

Jechałam sobie spokojnie na moim koniu, kiedy nagle stanął i zaczął wierzgać!

- Hej, hej, hej! Spokojnie. Co się stało Bratku?- Nagle zauważyłam powód jego niepokoju. Przed nami leżały dwa nieprzytomne wilki. Są ranne! Biedactwa... Zeszłam z konia i poszłam do nich. Wzięłam najpierw brązowego i położyłam go delikatnie na grzbiecie Bratka, a potem to samo zrobiłam z beżowo-białym. Postanowiłam, że pójdę do domu, żeby opatrzyć im rany...

*Lloyd

Stałem na środku jakiejś polany. Zobaczyłem jakąś postać. Zacząłem się zbliżać. Po jakimś czasie zobaczyłem ojca.

- Tato!- Pobiegłem do niego.

- Dobrze cię widzieć synku. Posłuchaj mnie! Musisz jak najszybciej spotkać się z Light'em!- Powiedział.

- Ale skąd o nim wiesz? Czemu mam się z nim spotkać?

- Opowiem ci o tym innym razem. Musisz się spotkać z nim, ponieważ to on ma medalion wilczego wybrańca energii...

- Wilczego wybrańca energii?

- Tak. Jak pewnie już wiesz, wilczych wybrańców jest trzech: słońca, księżyca i energii. Resztę opowie ci Light...- Obraz zaczyna się rozmazywać. O nie! Ale muszę się dowiedzieć więcej! Co teraz...

Obudziłem się na jakimś łóżku. Nadal byłem wilkiem. Spojrzałem na miejsce, w którym były moje rany. Są opatrzone. Gdzie ja jestem? Postanowiłem wstać. Kiedy tylko dotkąłem prawą łapą ziemi odrazu poczułem fale nieprzyjemnej dawki bólu...

*30 minut temu

*Shingo

Obudziłem się na jakimś łóżku. Obok mnie leżał Lloyd (LloydxShingo😏XD). Dotknąłem łapą mojego łba. Był zabandażowany. Kto to zrobił? Muszę się dowiedzieć! Wyszedłem z pokoju. Szedłem powoli korytarzem. Bardzo ładny drewniany domek muszę przyznać. Nie za duży, nie za mały...doszedłem chyba do salonu, bo była tu sofa, telewizor...O-o! Ktoś chyba tu idzie! Wiem, że nie zdążę się schować, więc po prostu stałem. Po chwili moim oczom ukazała się dziewczyna. Miała długie ciemno brązowe włosy. Prawie czarne oczy, ale można było tam dostrzec odcień brązu.Po lewej stronie i na grzywce miała pasemko w kolorze mięty. Spojrzała na mnie.

- Witaj. Wiedzę, że już się obudziłeś wilczku.- Powiedziała. Nie wiem czy jej odpowiedzieć. Nie wiem jaka byłaby jej reakcja...dobra! Zrobię to! Jestem w końcu wilkiem reprezentującym odwagę!

- Hej. A co się w ogóle stało i kim ty jesteś?- Odpowiedziałem jej spokojnie.

- T-to ty-ty mówisz?- Chyba jest w małym szoku...

- Tak, owszem mówię...

- Ale super!- Podbiegła do mnie.- Wszystkie zwierzęta tak umieją?

- Wilki tak...Ale nie jestem pewien czy wszystkie zwierzęta...

- A potrafisz coś jeszcze?

- Tak...

*teraz

*Lloyd

Idę korytarzem. Nagle słyszę rozmowy. Poszedłem w stronę odgłosów. Po chwili stałem w salonie...

-...Tak...O Lloyd! Jesteś!- Powiedział Shingo. Zauważyłem, że gadał z jakąś dziewczyną. Swoją drogą...jest bardzo ładna...chwila!? Co ja wygaduje???

- Ojej! Zapomniałam się przedstawić! Jestem Nixtiria.- Powiedziała dziewczyna...ach Nixtiria...jakie piękne imię...zaraz! Co!? Co się ze mną dzieje???

- Miło nam. Ja jestem Shingo, a ten tu to Lloyd...- Shingo mnie szturchnął.

- Em...h-hej...

- Hehe...miło mi was poznać.- Jak ona się pięknie śmieje...Oh! Czemu się tak zachowuje!? Rany...

*Fumio

-Hmm...Medalion dublowania...gdzie on może być...eh...

- Czyli nie wiadomo, gdzie może być?- Zapytał Chris.

- Niestety nie wszytko zawsze idzie zgodnie z planem...Gdybym jeszcze wiedział jak mam te medaliony zdobyć!

- Nie martw się, będzie dobrze. Musimy po prostu się skupić na naszym zadaniu...- Foxit jak zawsze przemówił spokojnym głosem, podobnie jak Chris. Nie to co wiecznie nerwowy Kinai i wiecznie śmiejący się i żartujący Małpira...

*Morro

Ale nuuuuuda! Oni sobie żywo dyskutują, a ja rozmyślam...

-...A ty, co o tym sądzisz Morro?- Zapytał Chen.

- Eee...No ten...przepraszam, ale ktoś do mnie dzwoni!- Wybiegłem z sali do innego pokoju. Muszę skontaktować się z Fumio...

*Fumio

Nagle słyszę, że komunikator dzwoni. To pewnie Morro. Odebrałem.

- Halo?

-Jak tam idzie?

- Nie wiem gdzie szukać medalionów...

-Przecież masz medalion przemian! Wykorzystaj go, żeby wkraść się w szeregi ninja! Potem będziesz wiedział go zrobić...

- No dobra. A jak tam?

- Same nudy! Ale niestety muszę tam wracać...Bez odbioru!- Wyłączył się.

- Chłopaki! Chyba wiem, jaki teraz będzie plan...Hehehe...

-Jaki!?- Spytali się na raz.

- Powiedzmy, że zrobimy mały test odwagi...mhahahaha! Jestem genialny!

- Zdradzisz nam ten plan, Śmieszku?- Zapytał się Małpira, który ledwo powstrzymywał się od śmiechu.

- Tak. A więc...

°●°●°●°●°●°●°●°●°●°●°●°●°●°●°●°●°●°●°●°●°●°●°●°●°●°●°●°●°●°●
Uwaga drodzy parafianie! (Mam nadzieje, że ktoś tu jeszcze jest 😉)Mamy koniec szkoły i początek wakacji! (Moje wakacje zaczęły się o 8:50, bo o tej godzinie wyszedłem ze szkoły!) Oto moje skromne wyniki:

°●°●°●°●°●°●°●°●°●°●°●°●°●°●°●°●°●°●°●°●°●°●°●°●°●°●°●°●°●°●Uwaga drodzy parafianie! (Mam nadzieje, że ktoś tu jeszcze jest 😉)Mamy koniec szkoły i początek wakacji! (Moje wakacje zaczęły się o 8:50, bo o tej godzinie wyszedłem ze szkoły!) Oto moj...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


(Jeśli się nie wyświetla to przepraszam!)
BARDZO mało brakowało mi do paska... (Ta...jedna czwórka mniej, a jedna piątka więcej XD) A wy? Jakie macie wyniki? Czy macie wyróżnienie (tak jak ja przez całą podstawówke, szczerze to moje pierwsze świadectwo bez paska i nie wiem czemu, ale się z tego cieszę XD), a może nie? Może brakowało wam tak samo jak mi? A może więcej? Bo mniej się chyba nie da, bo potem jest pasek... 😂

No to tyle! Do następnego rozdziału! Pamiętajcie o pochwaleniu się wynikami! Nawet jeśli nie są najlepsze to warto, bo pamiętajcie, że zawsze mogło być gorzej! I o gwiazdkach, bo to dla mnie jest motywacją! 😁

Ninjago___Wilczy Wybrańcy___[CHWILOWO ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz