Rozdział 23

87 15 3
                                    

*Xena

To medalion! Udało się! znalazłam! Muszę koniecznie zanieść go do reszty. Już chciałam tam pobiec, ale nagle pojawili się oni!

- Proszę, proszę. Kogo my tu mamy...-Odezwał się pierwszy, którego nie kojarzę.

- My się chyba znamy prawda? Niegrzeczna wilczyca, która walczyła z nami dwa razy, ale chyba się nie przedstawiliśmy...-Powiedział szary wilk.- Jestem Blau...

- Ja jestem Storm i też się już spotkaliśmy...

- A ja jestem Lightning i chyba widzimy się pierwszy raz prawda?

- No i? Lepiej by było, gdybyśmy się nigdy nie poznali.- Powiedziałam.- Czego chcecie!?

- Masz coś, co należy do nas..-Powiedział Lightning czy jak mu tam było...

- Niby co takiego?- Spytałam jak gdyby nigdy nic.

- Medalion! Storm chce medalion!- Odezwał się i ruszył do ataku. Oczywiście z łatwością zrobiłam unik, a on wylądował w śmieciach.

- Storm! Ty imbecylu! Weź się w garść!- Krzyczał Lightning.

- Moja kolej!- Kolejny do kolejki był Blau, jednak nie był taki słaby i głupi jak Storm, ale i tak nie zamierzam się poddać!- Hehe. Widzę, że mała dziewczynka już nie jest taka mądra, co?

- Nie bądź taki pewny!- Zdenerwowana zaatakowałam go tak, że walnął prosto w Storm'a, który wychodził ze śmietnika i obydwoje wpadli tam.

- O rany! Znowu muszę wszystkim się zająć! Mam tego dość!- Lightning przystąpił do ataku. Z nim jednak nie było tak łatwo. O nie! Chyba zaczynam przegrywać! Nie! Nie mogę do tego dopuścić...

*Free

Eh...Nie ma po niej śladu...I co ja teraz zrobię? Zgubiłam się! Muszę szybko coś zrobić albo będzie źle! Ile bym teraz dała, żeby wiedzieć, co teraz zrobić...chwila!? Ja coś wyczułam! O rany! Może to coś ważnego...Nie ma czasu, żeby się nad tym zastanawiać! Biegnę!

(*30 min później)

Eh...jestem już zmęczona...O rany! To coś ważnego jest bardzo daleko! Nagle widzę...opuszczony budynek!? Serio!? Dobra idę tam...

- Halo? Jest tu kto?- Nagle usłyszałam czyjeś kroki. Obracam się i widzę dziewczynę!

- Witaj nieznajoma. Jestem Ronnie. Jedna ze strażniczek medalionów. Byłam wychowywana przez wilki i one wskazały mi drogę. A ty?

- Jestem Free. Jestem wilkiem i chciałabym ten medalion, ponieważ pewna osoba imieniem Morro chce zdobyć te medalion i ma co do tego złe zamiary...

- Dobrze.- Daje mi medalion.- Używaj go mądrze. Bowiem ten, kto użyje medalionu w złym celu...

- Spokojnie. Będę pilnować go. Obiecuje!

- Liczę na ciebie...

- Do widzenia!

- Cześć!- Wyszłam. Wow. Jednak mam dzisiaj trochę szczęścia...

___________________________________

Kolejny rozdział. Mam nadzieję, że się podoba! Pamiętajcie, pozytywne komentarze i gwiazdki motywują mnie do pisania dalszych rozdziałów 😉

Ninjago___Wilczy Wybrańcy___[CHWILOWO ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz