Czułam sie w jego towrzystkie bardzo dobrze. Wjechalismy na sama gore. Oparłam głowę o jego ramie. Objął mnie.
-Wiesz Aniu
-Co takiego?-obracam głowę w jego stronę.
-Bardzo mi sie podobasz. Zależy mi na tobie. Jesteś dla mnie bardzo ważne.-mówiąc to jedna ręką trzymał moja a druga trzymał mój podbródek.
-Mi tez.
Pocałował mnie. Był to bardzo niepewny ale i namiętny pocałunek. Ta chwila mogłaby trwać wiecznie. Koło godziny 3 wyszlismy z wesołego miasteczka cały czas trzymając sie na ręce. Udalismy sie do auta i obralismy kierunek Bełchatów. Jak dobrze ze dzisiaj nie muszę iść do pracy, bo chyba bym umarła.
Gdy wrocilam do mieszkania od razu poszłam do salonu położyć sie na kanapie. Po chwili odpłynełam do krainy Morfeusza.
Rano obudziłam sie jako pierwsza. Zrobiłam śniadanie i poszłam do pokoju wiktorii,obudzić ja. Jednak dziewczyny nie było w pokoju. Byłam bardzo zdziwiona. Postanowilam zobaczyć czy jest Thomas. Jego tez nie było. Na łóżku leżała jakas kartka. Podeszła do łóżka i wziełam ja.
Było tam napisane:
"Droga Anno.
Przepraszam za wczoraj, ale wybuchłem. Wyjeżdżam, aby więcej nie zrobić Ci krzywdy. Chce żeby wiedziała ze jesteś dla mnie najważniejszą osoba na świecie.
Kocham Cię. Twój Thomas xoxo "Czytając to miałam łzy w oczach. Dlaczego on mi tego wczesniej nie powiedział. I co on sobie myśli ?! Ze napisze list, wyjedzie i będzie wszystko dobrze? To sie grubo myli.
Usłyszałam przekrecanie klucza w drzwiach. Wytarłam łzy i schowałam ten list pod poduszkę. Wyszłam z pokoju. W drzwiach stała Wiktoria. Rozbierała kurtkę.
-a gdzie to sie było?
Dziewczyna podskoczyła ze strachu.
-O matko myslałam ze jeszcze spisz?
-Juz nie spię. To gdzie byłas zrobilam śniadanie.
-A no wiesz tu i ówdzie.-dziewczyna miała mega banana na buzi. Widać było ze jest szczęśliwa, ale dlaczego to jeszcze nie wiedziałam, ale ja dowiem sie wszystkiego.
Poszlysmy do kuchni zjeść przygotowane przezemnie kanapki. Zrobilam nam owocowa herbatke i usiadlam na przeciwko niej.
-To jak gdzie bylas ?
-No wiesz po tym jak ty wyszlas z Andrzejem i po kłótni z Thomim. On sie spakowal i powiedział ze wraca do Rzeszowa, bo nie chce Ci więcej siedzieć na głowie. Mówił ze jak tak dalej będzie to może sie źle to skończyć. Ale ja nie ogarniam co. Dobra wracając do sedna sprawy. Po tym jak wyszedł. Przyszedł do mnie Karol. Twierdził ze mu sie nudzi i czy pojdziemy do kina. To sie zgodzilam. A ze zasnelam u niego w aucie to zaniósł mnie do siebie. A jak tam randka z Andrzejem? Udana?
-Wow. Widzę ze dużo sie wydarzyło po moim wyjściu. A z Wroncia zajebiscie. Jesteśmy od wczoraj razem.
-No to misiu gratulacje !~~~~~~~~~~~~~
Przepraszam ze tak długo ale wiecie zakończenie roku poprawy ocen itp. Ale teraz poataram sie być reguralnie. Będę dodawać post co tydzień.
Mam nadzieje ze sie podoba.

CZYTASZ
Mieszanka Wybuchowa [Zakonczone]
ФанфикOpowiadanie będzie o siatkarzach. Ktorych? Jeszcze nie wiem na pewno będzie to mieszanka wybuchowa ^^