3.

646 31 1
                                    

Siedzę od około 30 minut na balkonie, wypalając jednego papierosa po drugim. Mam pretensję do całego świata, ale zaraz w sumie my nawet nie jesteśmy razem. Wstaję i udaję się w stronę kuchni, do szklanki nalewam sobie czystej wódki i idę do łazienki. Przemywam twarz zimną wodą i poprawiam makijaż a włosy lekko przeczesuję palcami. Z nieszczerym uśmiechem zbiegam na dół i świetnie się bawię. Od dwóch godzin tańczę z jakimś blondynem, wiem tylko że nazywa się Charlie. Zawsze miałam słabą głowę do alkoholu dlatego już ledwo chodzę. Naglę widzę Leo idącego w naszą stronę, więc bez zastanowienia wpijam się w usta blondyna. Leondre uderza chłopaka w twarz w wyniku czego ten ląduję na podłodze. Brunet bierze mnie na ręce i niesie do swojego samochodu, a ja wygodnie rozkładam się na siedzeniach z tyłu.
- Leo - bełkoczę
- Tak księżniczko ? - mówi spokojnym głosem
- Bo ja chyba zaraz zwymiotuję...
- Trudno jak ożyjesz to posprzątasz.
I właśnie w tej chwili mój obiad i nie tylko wylądowało w samochodzie bruneta.
- Sorki - mruknęłam
- Nic się nie stało - mówił śmiejąc się - Dasz radę dojść do domu?
- Nie - odpowiedziałam zgodnie z prawdą.
Leondre wziął mnie na pannę młodą i zaniósł do mojego pokoju. Rozebrałam się do bielizny i wskoczyłam pod kołdrę.
- Leo, Dziękuję - powiedziałam
- Nie ma za co - uśmiechnął się lekko - Dobranoc Księżniczko
- Proszę zostań - dodałam

Leo zostając w samych bokserkach położył się koło mnie. Przytuleni do siebie zasnęliśmy.
-----------------------------------------------------
Kolejny rozdział!
Mam nadzieję że się spodoba !
Komentujcie to dla mnie bardzo ważne
Gwiazdkować też możecie !

Wybieram Ciebie /L.DOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz