Prolog

1.2K 69 2
                                    

Był nadzwyczaj zimny grudniowy wieczór. Po ciemnej ulicy szedł pewien chłopak. Cały drżał, ale nie mógł wrócić do ciepłego domu. Dlaczego? Ponieważ życie go ciężko doświadczyło? Ponieważ nie mógł zrezygnować z okrutnej 'pracy'? Ponieważ był całkowicie uzależniony od, no właśnie, od kogo? Czy słowo właściciel jest odpowiednie? Czy może okrutny tyran który krzywdzi go każdego dnia? Ale jak można być takim człowiekiem? To już oceniacie sami czytając WŁAŚCICIEL.

************
👐 Witajcie kochani! Proludż już za nami! Wyszedł średnio...ale mam nadzieję, że nie jest AŻ tak najgorszy...

You're my sweet slave | Yaoi | Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz