Rozdział III

744 57 3
                                    

*Wieczór*
Jonghyun siedział na kanapie, przyglądając się z ciekawością chłopcu. Taemin zajmował miejsce obok niego i pochłaniał kimchi.
-Smakuje?-zapytał jakby od niechcenia.
-Mhym-odpowiedział z pełną buzią chłopiec i lekko podniósł głowę w celu przyjrzenia się mężczyźnie. W pewnej chwili Jonghyun wstał i podszedł do Taemina. Chłopiec zdenerwował się i zaczął szybciej oddychać.
-Spokojnie misiu, nic Ci nie zrobię. Narazie... Mówiąc to, otarł kciukiem resztki ryżu, które Taemin miał w kącikach ust. Zdezorientowany lekko się zarumienił i spuscił wzrok. Poprzedni właściciel już by się na niego rzucił bijąc go. A nie, on by nie dał mu kimchi tylko jakieś resztki z obiadu...wczorajszego obiadu! W sumie, to Taemin pierwszy raz w życiu jadł kimchi.
-Wyglądasz, jakbyś pierwszy raz w życiu jadł kimchi.- zaczął Jong.
-B-bo to prawda.
-Żartujesz.
-N-nie, zawsze dostawałem resztki, a niekiedy byłem głodny kilka dni. Słuchając to, Jonghyun'owi zrobiło się żal. Ale po krótkiej chwili, otrzasną się z tego wrażenia. "Nie, on jest tylko moją zabawką. Nie może stać się kimś więcej."
-Coś Cię martwi, hyung?-zapytał chłopiec z troską w głosie.
-Co? Ja? Nie...Chodź, pokażę Ci gdzie będziesz spać. Mężczyzna zaprowadził go do przestrzennego pokoju, który wyglądał jak...sypialnia?
-Tak. To moja sypialna. Ale ty będziesz spać w pokoju obok.-odparł i wskazał na drzwi obok. Taemin posłusznie poszedł we wskazanym kierunku. Jakbyś czegoś potrzebował, to mnie zawołaj. Będę w salonie.
-Dobranoc.- powiedział mężczyzna. Chłopiec wszedł do pokoju. To co tam zastał zmartwiło go. Pokój był częściowo zalany. Jako iż chłopiec nie był przyzwyczajony do skarg, zaakceptował ten fakt. Położył się na łóżku i zasnął.

************
I jak? 😐😐 Pierwszy dzionek Taemina u Jonga za nami 😉
Do zobaczyska!! 👋👋 Komentujcie i gwiazdkujcie 😆

You're my sweet slave | Yaoi | Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz