Lilian
Po pokazie sztucznych ogni Kilian zaproponował mi, że odprowadzi mnie do pokoju. Zgodziła się z wdzięcznością, ponieważ już od dłuższego czasu, coś dziwnego zaczęło się ze mną dziać. Poczułam jak ogarnia mnie okropny ból głowy oraz zaczynała tracić ostrość widzenia. Nagle zatrzymałam się w połowie schodów i przytrzymałam się barierki. Oddychałam niespokojnie i czułam na sobie zaniepokojone spojrzenie chłopaka. Prawie bym się przewróciła, gdyby mnie nie złapał.
Jednak zanim straciła przytomność, poczułam jak ktoś obserwuje nas z tyłu sali. Te spojrzenie sprawiło, iż zaczęłam się go bać, a po moim ciele przebiegł zimny dreszcz. Jakby była to ostatnia osoba, którą pragnęłabym kiedykolwiek znowu spotkać.
Kilian
Odkąd Lilii zemdlała minęło już dobre pół godziny. Przez cały ten czas Korra próbuje znaleźć przyczynę jej nagłego zasłabnięcia. Pomimo tego nadal nie miałem pojęcia co się dzieje z moją ukochaną, jednak miałem co do tego złe przeczucia. Pamiętałem, że czasami zdarzały jej się takie ataki, ale one były powodowane przez pewną osobę, która nie widziała jednak Lilian, przez dziesięć lat. To niemożliwe, żeby ją znalazł po tak krótkim czasie jej odnalezienia!
Po pewnym czasie, Korra zaprzestała swoich czynności uzdrawiających, jednak nadal pozostawała milcząca. Wręcz nieobecna. Zdenerwowany niewiedzą o stanie zdrowa Lilian, nie wytrzymałem i zwróciłem się wściekły do Avatar:
– Korro co się dzieje z Lilian?! Dlaczego nic nam nie mówisz?!
Niebieskooka spojrzała na swojego męża z niepokojem, jednak pod wpływem zachęcającego wzroku Mako, jedynie westchnęła zrezygnowana i zmęczona, po czym odrzekła:
– Od momentu kiedy pokonałam Vaatu, nie czułam tak mrocznej energii, jednak ten rodzaj siły jest inny. On nie przejmuje kontroli nad Lilian, ale w jakiś sposób blokuje jej moce. Tak jakby ktoś nie chciał, aby Lilii mu przeszkadzała lub chciał ją osłabić na tyle, aby nie sprawiała mu kłopotów.
– Osłabić? – zapytała Suin. – Co masz na myśli Korro?
– Paraliżuje ją i jej moce od środka – odpowiedział za Avatar Korrę. Ze zdenerwowania przeczesałem palcami swoje czarne włosy – Mogłem się domyśleć, że w końcu i tak ją znajdzie. Jak zawsze – ostatnie słowa powiedziałem z goryczą. Muszę jak najszybciej znaleźć rozwiązanie na obudzenie Lilii. W dawnych latach wystarczyło przy niej czuwać i czekać aż się obudzi, ale teraz kiedy nie ma swoich mocy, grozi jej wielkie niebezpieczeństwo, a ja nie mogę nic na to poradzić. Dlaczego Lilii musi tak cierpieć, dlaczego właśnie ona!
– Ale Kilianie, kto ją niby znalazł? – zapytała zaniepokojona Opal.
Spojrzałem na Riva, a ten zwrócił wzrok z jeszcze większą rozpaczą na swoją nieprzytomną córkę.
– Kai wrócił do gry i ma zamiar znowu spróbować odebrać moc Lilian. Ale tym razem na zawsze.
"Na co ja mu nie pozwolę"- dodałem w myślach. Od pamiętnego dnia, kiedy poznałem Kaia nienawidzę go za wszystko, co robi swojej siostrze. Głaskałem Lilii po jej hebanowych włosach, ale wtedy poczułem jak ktoś kładzie mi dłoń na ramieniu. Spojrzałem kątem oka w tamtym kierunku i zobaczyłem jak Korra patrzy na mnie pokrzepiająco.
– Chyba ... – zaczęła niepewnie Avatar, po czym wzięła głęboki oddech i zaczęła mówić, ale tym razem pewniej – Chyba znam pewnie sposób, aby jej pomóc. Ale nie wiem czy to się uda. Ale może ... – i położyła swoją dłoń na czoło Lilii, po czym jej oczy zaczęły świecić srebrnym blaskiem.
CZYTASZ
Lilian - Legenda Strażniczki Smoków
FanfictionOdkąd Avatar Korra uratowała świat przed zniszczeniem, minął ponad rok. Jednakże nie wiedziała, że Biały Lotos chroni pewną dziewczynę, na którą polują łowcy nagród. Podobno potrafi tkać równocześnie wodę i ogień, i jest tak samo ważna jak Avatar. A...