– Ty. Ja. Basen. Dziś o 17– mówię do Mary.
Właśnie skończyliśmy angielski. Idziemy przez korytarz do sali historycznej. Mary wygląda na zdziwioną, wręcz przerażoną.
– Wyluzuj Mary. To przecież nic takiego– tłumaczę.
– Wiesz, że nie umiem pływać.
– To chyba nadszedł czas, żeby się nauczyć. Będzie fajnie– przekonuje ją.
Widać, że nie wie co ma odpowiedzieć. To takie zabawne, ale też urocze. Tak łatwo przychodzi mi zrozumienie jej tylko przez wyraz twarzy. Mam wrażenie, że rozumiem ją bardziej niż inni.
– Co będzie fajne?– pyta Emily, która jakimś cudem zjawia się koło nas i owija swoje ręce na naszych szyjach.
– Próbuję przekonać Mary na wypad na basen.
– To super! Też chcę iść– wykrzykuje uradowana Emily.
Wywracam oczami. Myślałem, że pójdziemy sami.
– Gdzie też chcesz iść?– pyta Luke, która pojawia się koło nas .
– Na basen. Idziemy w trójkę– tłumaczy mu Emily.
– Jeszcze się nie zgodziłam– wzdycha Mary.
– Idę z wami. Już nie mogę się doczekać– mówi Luke.
I tak z wspólnego czasu z Mary zrobił się wspólny czas z Emily, Luke'iem i Mary.
***
– Jejku jak ja dawno nie byłam na basenie– mówi Emily.
Właśnie wyszliśmy z szatni i mamy wejść do basenu.
– Byliśmy na basenie jakiś miesiąc temu– odpowiada Luke.
– To dawno.
Nie mogę przestać patrzeć na Mary. Choć ma jednoczęściowy strój. Doskonale podkreśla jej atuty. Wygląda idealnie. Typowy facet...
– Jackob wchodzimy?– pyta Luke, a ja jakby wyburzam się z transu.
– Jasne– odpowiadam szybko.
Puszczamy dziewczyny przodem. Luke spogląda na mnie z szerokim uśmiechem.
– Ale się na nią gapiłeś, stary– szepcze.
– Odwal się, Luke.
– Prawda w oczy kole.– Zaczyna się śmiać i wchodzi do wody.
Nienawidzę, gdy ktoś mi coś wmawia. Mary jest piękną dziewczyną. Jednak nie można tu mówić o czymś więcej. Nie możliwe bym się w niej zakochał. Prawda?
Wchodzę do wody i od razu podpływam do Mary. Wciąż ma wyprostowane nogi i dotyka dna. Wygląda na przestraszoną.
– Wyluzuj Mary– mówię jej.
– Łatwo ci mówić– mówi nadąsana.
– To jest łatwe. Połóż się na plecach– proszę, lecz Mary stoi w miejscu.– Mary, połóż się. Będę cię trzymał.
– A jak pójdę na dno?
Wybucham śmiechem. Dziewczyna od razu szturcha mnie łokciem.
– Przestań, Jackob. Serio się boję.
– Zaufaj mi– mówię, gdy już opanowałem swój śmiech.
Mary z przestraszoną miną kładzie się na tafli wody. Trzymam ją przy plecach i na udach. Zabrzmię jak stuprocentowy facet, ale nauka pływania daje możliwość dotknięcia kogoś w miejsca, których inaczej nie wypada dotknąć.
– Rozluźnij się.– Niestety Mary nie wykonuje mojego polecenia.
Cała jest spięta. Nawet nie oddycha. Ma zaciśnięte powieki jakby się czegoś bała.
– Zacznij oddychać Mary.
– Nie mogę.– Mary zmienia pozycję.
Jaka ona uparta. W jej oczach widzę strach.
– Zaufaj mi.
Mary wzdycha i jeszcze raz kładzie się na tafli wody. Jednak teraz leży spokojna. I co najważniejsze oddycha! To chyba jakiś sukces no nie?
Powoli odrywam swoje dłonie od ciała Mary. Teraz dryfuje sama. Nikt jej nie pomaga i radzi sobie. Zapewne działa u niej efekt placebo, ale to nieistotne.
– Mary– mówię cicho, tak by się nie przestraszyła.– Dryfujesz sama.
I w tym momencie traci swój spokój i wraca do normalnej pozycji.
– Dlaczego mnie puściłeś?– Patrzy na mnie z wyrzutem.
Ja jej pomagam, a ona się wkurza.
– Dałaś sobie radę beze mnie.
– Mogłam się utopić!– krzyczy.
– Ufasz mi?
Mary wywraca oczami. Widzę, że schodzi z niej złość. Potakuje z lekkim uśmiechem.
***
Tak jak zakładałem– Mary nauczyła się pływać. Zajęło to trochę więcej czasu niż innym, jednak efekt końcowy jest zadowalający. Jestem z niej dumny. Z siebie też. Mary jest fatalną uczennicą, jeśli chodzi o pływanie. Uśmiechałem się za każdym razem, gdy tylko na nią spoglądałem. Bardzo ją lubię.
– Jackob! Kolacja!– krzyczy mama z dołu.
– Idę!– Wstaję z łóżka i kieruję się do kuchni.
Cała moja rodzina siedzi przy jednym stole. Uwielbiam, kiedy siadamy wszyscy razem. Wtedy czas się zatrzymuje. Jesteśmy jednością. Nie wyobrażam sobie życia bez nich.
– Jak było w szkole?– pyta tata.

CZYTASZ
Relax Mary
Dla nastolatków,,Szczęście to kwestia wyboru"~ Gabrielle Zevin- Gdzie Indziej Zakaz kopiowania! Okładkę wykonała: @TaLaxx11 Dziękuję :*