#5

358 15 11
                                    

****Leo****

- słuchaj ty,... jak Ci tam Leo. Masz się trzymać z dala od Klary. Zrozumiano?!

- nie!

- nie pyskuj mi tu gówniarzu!

- kocham Klarę i nie pozwolę na to by Pani rządziła naszym życiem!

- tylko ostrzegam - i zrobiła taką minę 👉😬 (podobną). Gwałtownie się odwróciła i poszła po swoją walizkę. Poza tym, bardzo cieszę się, że w końcu zobaczyłem moją najkochańszą księżniczkę.

- co za stara jędza- szepnalem bym tylko ja to usłyszał.

Po chwili jeszcze przeglądałem się jak chodzą po domach i zapalają w różnych oknach światła. Chciałbym zobaczyć jej reakcję na jej pokój. Ale Charlie ma szczęście, że mieszka przy takiej prześlicznej sąsiadce.

L:
I jak?

K:
Czemu nie weszłeś do środka?

L:
Przed chwilą przyjechałaś i nie chciałem przeszkadzać, chociaż i tak musiałem już spadać.

K:
Nie kłam. Chodzi o moją mamę?

L:
Skąd wiesz?

K:
Wiem... bo też jej nie nawidzę.

L:
Jak?

K:
Nie kumaty ty 😂. Te nie jest moja prawdziwa mama tylko macocha. Moja prawdziwa mama została w Polsce.

L:
Aha. Co? Nie tęsknisz?

K:
No trochę tak ale i tak nie miała czasu na mnie, bo cały czas pracowała. A tutaj mam przynajmniej cb 😊. I oczywiście Charliego.

L:
Ej. Ej. No będę zazdrosny.❤ to kiedy się jeszcze spotkamy??

K:
Nie mam zielonego pojęcia Leoś.

L:
Leos?

K:
Tak 😄

L:
Dobra kończę bo teraz moja kolej na umycie się. Charlie wyszedł już . Nara

K:
Nara.

************

Odłożyłam telefon i spojrzałam przez okno na dom, który stoi na drugiej stronie ulicy.
Zauważyłam tam przystojnego blondyna, który klikał coś na komórce. Zeszłam z łóżka i poszłam się umyć. Gdy weszłam do pokoju usłyszałam dźwięk zagłuszający tą ciszę w pokoju.

Ktoś do mnie dzwoni. Leo.

- halo?

- cześć kicia.

- no hej, co tam?

- Charlie zasnął.

- i nudzi Ci się?

- bez Ciebie jest nudno.

- to obudź Charliego.

- nie, bo będzie krzyczał! Upss....

- co?

- nic... prawie go obudziłem.

- i dobrze.

- nie.

- aww. Leoś zmęczona jestem.

- Leo- si?

- Polski.

- aaaa...

- no. To dobranoc.

- good-naight.

- buziaki.

^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*

Rozłączyłam się i ułożyłam się do snu. Po chwili zasnęłam. Lecz nie było mi to dane.

-Klara! Śpisz?!

- nie! Biegam!

- nie pyskuj mi tu!

- mogę! Nie jesteś moją matką!

- ale mieszkasz ze mną pod jednym dachem.

- no chyba nie!

- a to dlaczego?!

- bo za tydzień kończę 18 lat! I napewno tu nie zostanę!

- super! Powodzenia!

- przyda się!

- yhym w twoim przypadku tak!

- zamknij ryj śmieciu... - szepnęłam sama do siebie. Z tego zdenerwowania zasnęłam. Ale teraz już na całą noc.

*********

Wiem długo mnie tu nie było. Tęskniliście? Zachęcam do przeczytania książki
" telefon L.D " ~ Amy. Mojej kochanej kuzynki. 😊 . Okładki nie mogę dać, bo środkowy kuzik mi się zepsuł no. Iii.... to tyle. Nie wiem kiedy będzie następny rozdział. Aha! Jeszcze dam wam książkę. " What |Bam| " jest tej samej osoby co telefon. I oczywiście mojego dzieła w, którym bardzo dużo się dzieje.
" Happy (nie) end " oczywiście też o BaM 💞.
Pappapapa 😘😙😚

Wiadomość |L.D|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz