#10 trochę opóźniony maraton ☺

218 14 0
                                    

Pewnego słonecznego dnia wstałam i poszłam jak co dzień zrobić poranną rutynę. Dzisiaj jednak nie usłyszałam porannego SMS 'a od Leo. Coś się napewno stało. Ubralalam się w legginsy i czarną luźną bluzkę. Uczesalam się w luznego koka i poszłam robić sobie owsianke. "Rodzice" byli już w pracy, więc mam cały dom tylko dla siebie. W tym samym czasie kiedy woda sie gotowala (?) napisałam do Leo .

Ja:
No siemka.

Ja:
Coś się stało?

Leo:
Nie dlaczego?

Ja:
Zawsze to ty pierwszy pisałeś 😊

Leo:
Nie tym razem sunny 😙

Ja:
Ok.

Leo:
Czy to... "." Kropka nie nawisci?

Ja:
Nie dlaczego?

Leo:
Co robisz?

Ja:
d[^_^]b (od autorki: wiem pewno źle zrobiłam 😆)

Leo:
Jak zrobiłaś odwrócone "b"? O.o

Ja:
Jest taka litera "d "

Leo:
O boże jaki ja tępy 😂😂😂

Ja:
😂😂😘

Leo:
To fajnie

Ja:
😌 a Ty?

Leo:
Co a ja?😞

Ja:
No co robisz?

Leo:
Yyyy... jaka piękna pogoda 😍

Ja:
Zmieniasz temat...

Leo:
Ja? Dlaczego?

Ja:
"Facepalm"

Leo:
No dobra...

Ja:
To??

Leo:
Papa 😋😙

Ja:
Leo!!

Ja:
Ja się tak nie bawię! 😤

Ja:
No napisz! 😣

Ja:
Ok... mowa srebrem
Milczenie złotem
A foch to foch 😡

Ja:
Lełon. .

Ja:
.

Ja:
👆 <-- użyj mózgu i pomyśl, że to środkowy palec skierowany do ciebie

Ja:
Udbdkdu

Ja:
Już mi się nudzi... nara😪😔

Przecież ja mieszkam naprzeciwko ich... to ja jestem tępa. 😂
Pójdę do nich

Wyszłam z domu wcześniej ubierając kurtkę i buty. Przebieglam ulicę i po chwili stałam na przecuwko drzwi.
Zapukalam. Nic... zapukalam jeszcze raz. W końcu otworzył mi Charlie. Jak zawsze na przywitanie przytulilismy się. Zapytałam gdzie Leo.

-gdzie Leo?

- on?? Yyy...

- no.. ten Leo co mieszka z tobą 😒

- idź na górę.

- ok.

Pobieglam schodami na górę i ujrzałam Leo który pakuje swoją wielką walizkę. Powoli otworzyłam drzwi. Nie mogłam uwierzyć. To już tyle czasu minęło.

- Leo..? Co Ty robisz?

- ja... to nie miało tak wyglądać Klara.

- nie miało?! A jak mi to miałeś powiedzieć? Jak już będziesz siedzieć w samochodzie pół drogi do domu i wyślesz mi SMS 'a że pobyt czasu w tym miejscu się skończył i właśnie jestes pół drogi z tad?!

- Klara. ...

nic nie powiedziałam tylko szybko poszłam do niego i sie przytulilam. Niegdy więcej nie poczuje tych jego perfum. Jego głosu... 😭

*****
Narazie to na tyle. Spróbuję jeszcze dodać dzisiaj lub jutro 😊😄 miłego dnia

Wiadomość |L.D|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz