#15

140 11 3
                                    

Pierwszy dzień w szkole minął mi nawet spoko. Poznałam nowych kolegów i moją "siostrzaną duszę" Victorie. Poznalysmysię na hemii gdy potrzebowałam długopisu. Akurat z nią siedziałam więc mogłyśmy się lepiej poznać. Jednak hemia... dobra nie ważne. Wytlumaczylam? Wytlumaczylam. Więc teraz ja...
Gdy wyszłam ze szkoły podszedł do mnie Brayan i spytał się czy nie potrzebuję podwozki. Oczywiście się zgodzilam. Wyszłam z auta, podziękowałam mu i poszłam do domu. Rodziców nie było więc rzuciłam plecakiem w kąt i tak właśnie znalazłam się na kanapie oglądając jakieś durne seriale. Usłyszałam dzwonek dochodzący z mojego phona. Miała do mnie napisać Victoria o dziesiejszym spotkaniu.

Vici 😈:
No hej. Doszły mnie słuchy, że Thomas robi dzisiaj imprezę. Wpadamy??😢

Ja:
To nie idziemy się dzisiaj przejść?

Vici 😈:
😢😭

Ja:
No dobra... na którą mam być gotowa?

Vici 😈:
21:30- piękna czarna suknia, stoisz na tarasie, a wiatr rozwiewa długie brąz włosy.

Ja:
A ty poszłaś srać 😂😂

Vici 😈:
Ha.Ha bardzo śmieszne.😑

Ja:
😂😂bardzo. Narty wariat.

Vici 😈:
Sanki.😤😂

Jest hmm... 16:30. No się zasiedzialam. Zjem obiad i pójdę się położyć. Mała drzemka nic nie zaszkodzi. Zjadłam i poszłam wskoczyć na łóżko i po chwili wtulic się w poduszki. Spać. Poprawa! Zdrzemnąć się * tak lepiej.

3h później.

Wstałam i spojrzałam na zegarek.

-20? O nie nie nie nie. Spóźnię się a nawet nie wiem co mam ubrać!

Szybko wstałami pobieglam do szafy. Wybrałam zwykłe czarne obcisłe spodnie i białą luźną koszulę. Umalowalam się (tusz, pomadka, brwi) i byłam gotowa. Popsikalam się perfumem i po chwili usłyszałam dzwonek. Na nogi założyłam czarne converse. Złapałam za klamkę ale Victoria była szybsza. Otworzyła szybciej i prawie moja twarz zetknęła
By się z drzwiami.

- a matko! Nic Ci nie jest?

- nie nic. - spojrzałam na nią. Była ubrana w czerwoną obcisłą sukienkę i czarne koturny.

- dziecko moje, w co Ty się ubralas?! To jest IMPREZA. - naciznela bardziej na ostatni wyraz.

- jakbym nie wiedziała. Jadę tam by tańczyć. I w tym się dobrze czuję.

- i poznać kogoś.

- Ty, Thomas i Brayan mi wystarczycie.

- Jak slodko. - powiedziała to przesłodzonym głosikiem.

- jedziemy?

Spojrzała jeszcze raz na mnie i rzekła
- no dobra.. chodź.

Zakluczylam dom i poszłam do samochodu gdzie jej brat już siedział za kierownicą.

- siema Kasper

-Siema Stara.

- no ej! Ja do Ciebie po imieniu tak grzecznie i wogole a Ty do mnie na stara walisz? To zatem: Elo smieciu

- a to było nie grzeczne stara.

Z Kasperem lubię się podroczyc. Traktuje go jak własnego brata a Victorie jak siostrę. Ponieważ nie mam żadnego rodzeństwa to teraz mam😂. Moja logika.

*********
Dzisiaj na tyle sam radę napisać, ponieważ gdyż jest już po pół nocy 00:00 a jutro mam na 8:45 do szkoły. Więc proszę Was 😢💞 co z tym Q&A? I nie zapomnijcie o imieniu dla naszej bohaterki. To na tyle
||
||
||
||
||
............
..........
........
......
....
..





































































































































🌜🌚🌛Dobranoc 😴😪😙
🌑🌒🌓🌔🌕🌖🌗🌘🎑
🌉🌌🌃

Wiadomość |L.D|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz