Jak zawsze, bez żadnych ceregieli, poszłam odprawić poranną rutynę. Ubrałam na siebie w czarną bluzę i czarne rurki z rozcięciami na kolanach, a do tego białe buty i spięte włosy w kucyk.

Dzisiaj miałam już potrzebne produkty do śniadania, więc nie musiałam się obawiać, że znowu po mieście głodna będę chodzić. Zrobiłam sobie owsiankę i oczywiście jak to ja zapomniałam zrobić mekapu (specjalnie źle napisałam ;) ) i ja tak się ludziom miałam pokazać?! Szybko pobiegłam na górę pomalować sobie brwi i rzęsy. Jako na mnie to cerę twarzy mam jako tako nawet spoko, więc nie potrzebuję żadnych pudrów i innych rzeczy. Jako, że nie potrzebnie się wymalowałam to zdecydowałam, że pójdę na miasto, przecież makijaż nie może się zmarnować. Wzięłam torebkę i wyszłam z domu wcześniej go zamykając na trzy spusty. Wyciągnęłam słuchawki, włożyłam je do uszu i szłam w stronę parku. Może będzie ktoś znajomy... ? I się zjawił.. Chciałam podejść do niego ale po chwili podeszła niego jakaś blondi i pocałowała go w policzek. Poczułam jak robię się cała czerwona, bez sił opuszczam strony parku i kieruję się do domu.Po 5 minutach byłam już na przystanku, ponieważ szybciej mi będzie dojechać do domu, nie mam sił iść dalej. Czuję jakby całe życie mi odeszło, powiedziało papa i wyszło. Wracając do domu słucham sobie muzyki.
-Jak on mógł ?!- pomyślałam- a no tak... przecież nie jesteśmy razem. Ale jak idziemy się spotkać to sami a nie jakaś szmata nam przeszkadza! Spokojnie Sky. Wszystko będzie dobrze, musisz gotylko usunąć z mojego życia. Nie myśleć o nim. Zostawić go i żyć dalej.
Wsiadłam do autobusu i usiadłam sprzodu przy kierowcu. Wpatrzona w drogę dojechalam na przystanek na którym wysiadlam. Szybkim krokiem doszłam pod sam dom i trzaskajac drzwiami pobieglam na górę. Dlaczego tak się zachowuję? Może jestem zazdrosna? Nie, nie, nie, nie... napewno nie. Spojrzałam na zegarek. Wskazywał godzinę 19:01. I tak już nigdzie nie wychodzę, więc pójdę się ogarnąć do spania. Wzięłam piżama i poszłam do łazienki. Zdjęłam ubranie i weszłam pod prysznic. Ciepła woda otulała moje zimne ciało.
(Xd ~ od aut.) Po kilku minutach wyszłam, otuliłam się w ręcznik i przebralam się w piżame. Oplukalam twarz i wyszłam z łazienki. Wchodząc do pokoju rzuciłam się na łóżko. Tylko przełożyłam głowę do poduszki i już odplynelam do krainy Morfeusza.****
Jasne promienie słońca przedzieraly się przez firanki w oknie podając na mą twarz. Zniechecona wstałam z łóżka i poszłam się ubrać. Odzialam się w czarne leginsy, czarną bluzkę i szarą bluzę na górę. Spielam włosy w koka, ubralam na stopy adidasy, do uszu włożyłam słuchawki. Tak odziana poszłam biegać. Tak tylko moje ciało mogło się odprężyć.
Po kilku minutach dobieglam do parku. Tam odpoczelam i porozciagalam się na trawie dalej mając słuchawki w uszach. Nagle ktoś mnie szturcha. Odwracam się, widzę bruneta .
- hej. Co Ty tu robisz?
- jak nie widać to miejsce publiczne.
- to co chciałeś?
- słuchaj. Nie możemy się już spotykać.
- co Ty wygadujesz?- usmiechnelam się, myślałam że on żartuje ale gdy zobaczyłam jego powagę mój uśmiech zszedł.
- Ty tak na serio?
- jak najbardziej.
- czemu wczoraj nie przyszlas?! Mówiłaś, że przyjdziesz!
- byłam...!
- tak?! To czemu Cię nie widziałem? Hmm?
- nie chciałam wam przeszkadzać!
- nam?
- tak...
Po chwili podchodzi do niego ta szmata.
- cześć misiu. Kto to jest? Nie przedstawisz nas sobie?
- nikt. Nie ważne ... chodź .
Auć... zabolało. Byłam przez cały rok z nim. Nie mogliśmy się od siebie oderwać. Pisaliśmy, dzwonilismy by tylko "być razem". Widać że o mnie zapomniał. Już jestem dla niego nikim... zwykłą dziewczyną. Patrzyłam jak "para" odchodzi. Do moich oczu naplywalo więcej łez. Nie mogłam się opanować. Chciałam krzyczeć. By nie wybuchnąć , ruszyłam szybko w stronę domu. Przebiegajac przez ulice, nagle poczułam uderzenie z prawej strony i mocny ból. Nagle...
*******
Co sądzicie o grupie na fb. Możecie się nazywać moimi
Babeczkami?😄😊Napisz w komentarzu co o tym sądzisz... obowiązkowe do wszystkich.
To papa do następnego .
CZYTASZ
Wiadomość |L.D|
FanfictionPewnego dnia Klara dostaje SMS od nie jakiego Leo. Jej życie zmienia się po poznaniu chłopaka. Ale jednak wszystko nie idzie tak jak zaplanowała. Będzie dużo przeszkód. I niezapomniane chwile. 😙. Zachęcam do przeczytania. 😇😇 Ps: UWAGA! Grupa Babe...