rozdział 8

9.1K 460 63
                                    

Po krótkiej rozmowie z chłopakami poszłam się rozpakować do przygotowanego dla mnie dużego różowo-niebieskiego pokoju z dużym łóżkiem, biurkiem, wieloma innymi rzeczami i gitarą. Ona dla mnie? Skąd wie że gram?

Byłam tak strasznie zmęczona, ze nie miałam siły na myślenie o tym. Wzięłam tylko piżamie i świeża bieliznę i poszłam pod prysznic.

Wracając do mojego pokoju wpadłam na kogoś. Jak się później okazało , był to Luke.

- Następnym razem uważaj, sierotko.- Powiedział z cudownym uśmiechem.

- Przepraszam i postaram się - odpowiedziałam speszona- a teraz wybacz ale pójdę się położyć, bo jestem strasznie zmęczona.

- Dobranoc.- Powiedział przytulajac mnie.

- Co to było? - Naskoczylam na niego zdezorietowana.

- Misiak na dobranoc?- Odpowiedział, jakby to była najoczwywistsza rzecz na świecie.- Zejdź na dół to dostaniesz od każdego.

- Może następnym razem.- Odpowiedziałam mu, a potem krzyknęłam- dobranoc wszystkim!!

-Dobranoc Liz - odpowiedzieli chórem, a ja poszłam spać z uśmiechem na twarzy.

Little Sister Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz