Po krótkiej rozmowie z chłopakami poszłam się rozpakować do przygotowanego dla mnie dużego różowo-niebieskiego pokoju z dużym łóżkiem, biurkiem, wieloma innymi rzeczami i gitarą. Ona dla mnie? Skąd wie że gram?
Byłam tak strasznie zmęczona, ze nie miałam siły na myślenie o tym. Wzięłam tylko piżamie i świeża bieliznę i poszłam pod prysznic.
Wracając do mojego pokoju wpadłam na kogoś. Jak się później okazało , był to Luke.
- Następnym razem uważaj, sierotko.- Powiedział z cudownym uśmiechem.
- Przepraszam i postaram się - odpowiedziałam speszona- a teraz wybacz ale pójdę się położyć, bo jestem strasznie zmęczona.
- Dobranoc.- Powiedział przytulajac mnie.
- Co to było? - Naskoczylam na niego zdezorietowana.
- Misiak na dobranoc?- Odpowiedział, jakby to była najoczwywistsza rzecz na świecie.- Zejdź na dół to dostaniesz od każdego.
- Może następnym razem.- Odpowiedziałam mu, a potem krzyknęłam- dobranoc wszystkim!!
-Dobranoc Liz - odpowiedzieli chórem, a ja poszłam spać z uśmiechem na twarzy.
CZYTASZ
Little Sister
FanfictionDlaczego akurat teraz? Wszystko się układało to musiało się coś stać. Dlaczego zawsze ja? 1 list, 1 kartka. Tyle wystarczylo, żeby zmienić moje życie o 180°. Co w tym takiego dziwnego? Przecież każdy dostaje listy. Ale nie każdy list zmienia czyjeś...