Śmiech ucichł, gdy chłopcy zobaczyli moje łzy. Pobiegłam do pokoju jak szybko mogłam. Już wtedy w mojej głowie miałam miliony wspomnień z Harrym i Forrest. Jedyne czego w tym momencie pragnęłam to głęboki dół i trumna. Tak. Tyle mi wystarczało do szczęścia.
Siedzieliśmy razem i oglądaliśmy film. W 3. To był jakby taki nasz zwyczaj. W każdą sobotę oglądamy razem film zamawiamy pizzę. Tym razem oglądaliśmy komedię. Harry próbował nakarmić mnie pizzą ale przez moją przyjaciółkę nie udało się mu trafić do mojej buzi. Takim oto sposobem siedziałam na kanapie z pizza na twarzy. Widok może był śmieszny Ale zmywAnie tego już mniej.
Tak strasznie im ufalam. Znałam od zawsze. Forrest kochałam jak siostrę, a Harrego po prostu kochałam, a oni jakby nigdy nic wzięli moje serce, zgnietli je i wyrzucili do śmietnika. Nienawidziłam ich za to.
Słyszałam, że ktoś dobija się do pokoju. Na szczęście zaraz po wejściu zamknęłam pokój na klucz.
Wtedy zobaczyłam coś, co dało mi nadzieję na chwilę spokoju. Bez wahania sięgnęłam po gitarę, która stała koło łóżka. To od zawsze była moja jedyna ucieczka od rzeczywistości.
Zaczęłam grać. Sama nie wiem co. Po prostu grałam. Najpierw się wyżywałam, szarpiąc za struny tak mocno, jak tylko umiałam, lecz po pewnym czasie , gdy emocje już opadły zaczęłam grać cicho i spokojnie. Wtedy czułam już tylko łzy lecące po policzkach. Nie byłam już zła, byłam smutna i załamana. Zasnelam z gitarą na kolanach , myśląc tylko o tym, że całe moje życie to jedna Wielka porażka...
CZYTASZ
Little Sister
FanfictionDlaczego akurat teraz? Wszystko się układało to musiało się coś stać. Dlaczego zawsze ja? 1 list, 1 kartka. Tyle wystarczylo, żeby zmienić moje życie o 180°. Co w tym takiego dziwnego? Przecież każdy dostaje listy. Ale nie każdy list zmienia czyjeś...