Następnego ranka obudziłam się z lekkim bólem głowy. W końcu wypiłam tylko 3 drinki.
Zacka wziął ode mnie jakiś jego kolega,a taksówkarz pomógł mi z Kendall.
Podniosłam się do pozycji siedzącej i spojrzałam na łóżko dziewczyny. Jest rozwalona na całym do tego cicho chrapie. Będzie mieć kaca. Wzięłam swoją komórkę i spojrzałam na godzinę. Jest równa 13:00. No nieźle...
Wstałam z łóżka i poszłam prosto do łazienki. Odświeżyłam się i z ręcznikiem na głowie i na ciele wyszłam z toalety i zaczęłam szukać ciuchów. W tej samej chwili zadzwonił mój telefon. Żeby nie obudził Kendall,szybko odebrałam. Okazało się,że dzwoni Maja.
-No hej,hej. Jak tam życie?-Spytała radosnym głosem.
Usiadłam na łóżku po turecku.
-W porządku. Byłam wczoraj w klubie...
-No,już ledwo przyjechała a imprezuje!-Zaśmiała się.-Ciekawe czy to ten sam klub,kiedy tej pamiętnej nocy wszyscy się nieźle urządzili a ty i...no.-Zachichotałyśmy.
Wiedziałam co chce powiedzieć,ale obiecały nic przy mnie nie wspominać. Może to głupie,ale samo jego imię czy wspomnienie odświeża we mnie ból i tęsknotę.
-Jakie masz na dzisiaj plany?-Zapytała po krótkiej chwili.
-Emm...myślę,że nic specjalnego. Odpocznę przed zajęciami. Zostanę w pokoju i będę oglądać filmy. A wy co na dzisiaj planujecie?-Odpowiedziałam.
-Wychodzi na to,że odpoczywamy ale od siebie. Sel z Mikiem,ja z Tomkiem,Angel z Charlim. Dzień dla par.-Wybuchłyśmy śmiechem.
-A utrzymujecie kontakt z Simonem?-Spytałam.
-Tak. Tylko wiesz...on jest starszy i ma Camill. Coś mi się zdaje,że on się jej oświadczy.
-Byłoby cudownie! Są najsłodszą parą jaką znam.-Pisnęłam.
-No. Dobra. Kończymy. Może jeszcze zadzwonię. Oczywiście jak coś to ty też dzwoń i pisz. Na razie kochana.
-No,na razie.
Po rozmowie odłożyłam telefon na biurko i wróciłam do szukania ciuchów. Ze względu na to,że nie planuję dzisiaj nigdzie iść,postawiłam na dresy i jakąś szarą bluzę. Włosy związałam w luźnego kucyka.
Gdy byłam już gotowa,usiadłam na łóżko z laptopem i zaczęłam szukać jakiegoś fajnego filmu.
Postawiłam na "Zanim się pojawiłeś". Ciekawy tytuł. Zostawiłam go,aby się naładował.
Wzięłam z powrotem telefon i zamówiłam pizze. Po chwili obudziła się Kendall.
-Hej.-Przywitałam się z uśmiechem.
Wstała i drapiąc się po głowie odpowiedziała:
-Hej. Boże ile wypiłam?
-Dość dużo,aby zasnąć w taksówce i nie obudzić się jak niosą cię po schodach.
-A Zack?
-Podwiozłam go do jego akademika i akurat jego kolega spodziewał się w jakim stanie wróci,więc przejął go ode mnie.
-Tak cię przepraszam. Więcej nie postawię cię w takiej sytuacji. A kto ci pomógł wynieść nas z klubu?-Zapytała.
-Nathan.-Wzruszyłam ramionami.
CZYTASZ
Idealny stan
Teen FictionPo wydarzeniach z ostatnich lat,Nicole postanawia studiować w Londynie. Poznaje tam nowych przyjaciół m.in Nathana-który się w niej zakochuje. Zgadza się z nim być mimo,że go nie kocha. Chłopak strasznie ją zmienia,a wkrótce ujawnia swoje prawdziwe...