-Jake,dla...dlaczego mi nie powiedziałeś?-Odsunęłam się i spojrzałam prosto w jego piękne ciemne oczy.
-Ja nie potrafiłem. Nie chciałem abyś cierpiała i...
-Po co wymyśliłeś to z Simonem?-Przerwałam mu.
-Żebyś nie tęskniła za takim chujem jak ja.-Odparł.
Obojgu leciał nam potok łez z oczu. Przytulił mnie jeszcze raz. Po chwili zaczęłam lekko moją dłonią uderzać o jego klatę.
-Jesteś takim idiotą Jake. Cierpię bardziej niż kiedykolwiek.
-Uwierz,że tego nie chciałem.-Zatrzymał moje dłonie i spojrzał w oczy.-Kocham cię tak bardzo Nicole.-Mówi trzęsącym się głosem.-Wiec,że inaczej nie mogłem postąpić. Wiem,jestem tchórzem. Ale to wszystko zrobiłem z miłości tak wielkiej,że nie potrafię tego wytłumaczyć. Kocham cię i nigdy tak bardzo innej nie pokocham,nigdy. Jesteś najważniejszą osobą w moim życiu.
Patrzę na niego i po chwili znów mocno go przytulam. Gładzi moje włosy. Już nigdy nie poczuję jego zapachu i dotyku. Już nigdy go nie zobaczę...
PROSZĘ PASAŻERÓW LECĄCYCH DO AMSTERDAMU O WEJŚCIE NA POKŁAD. POWTARZAM...
Odsunęliśmy się od siebie i powiedziałam:
-Ja też cię kocham najbardziej na świecie i nigdy nie przestanę. Bardzo cię kocham Jake.-Po moich słowach przyciągnął mnie i połączył nasze usta w namiętnym pocałunku. Jest w nim tyle bólu i miłości jednocześnie.
Potem przytuliliśmy się cali zapłakani jeszcze raz. Spojrzał na mnie i odszedł.
Odszedł,odszedł,odszedł...
-Halo? Proszę pani?-Wyrwałam się ze snu.
Przecierając oczy,spojrzałam na stweardesse.
-Co się stało?-Zapytałam ze zdezorientowaniem.
-Jesteśmy już w Londynie.-Odpowiedziała z uśmiechem.
Odwzajemniałam go i zaspana wstałam z fotela. Wzięłam swoje bagaże i wyszłam z samolotu.
Na zewnątrz zobaczyłam dziewczynę trzymającą kartkę z moim imieniem,a obok niej chłopaka.
Co jest zgrane...
Podchodzę do nich niepewnym krokiem.
-Hej. Jestem Kendall,a to mój chłopak Zack.-Powiedziała.
Chcę podać jej rękę,a ona mnie przytuliła. Potem podchodzę do Zacka-również z zamiarem podania mu ręki,ale on jak jego dziewczyna mnie przytula.
Wszyscy się tu tak witają?
Kendall jest bardzo ładna. Ma ciemnobrązowe włosy,ciemne oczy,jest szczupła i wysoka. Za to Zack ma nawet jasne brązowe włosy,brązowe trochę jaśniejsze od Kendall oczy,jest umięśniony i również wysoki. Pasują do siebie.
-Pewnie jesteś zmęczona i chcesz się odświeżyć. Pojedziemy prosto do akademika.-Powiedziała z uśmiechem Kendall.
Odwzajemniałam go,a widząc moje pytające spojrzenie Zack,zaczął mówić:
-Zgłosiliśmy się,aby oprowadzić cię po szkole i pomóc ci się ogarnąć.-Zakończył z uśmiechem.
Kiwnęłam głową. Chcę zabrać się do wzięcia moich walizek,ale Zack mnie wyprzedził.
-Spokojnie,mogę sama...-Zaczęłam.
-Niech niesie. W końcu od czego tu jest.-Zachichotała Kendall a ja jej zawtórowałam.
CZYTASZ
Idealny stan
Genç KurguPo wydarzeniach z ostatnich lat,Nicole postanawia studiować w Londynie. Poznaje tam nowych przyjaciół m.in Nathana-który się w niej zakochuje. Zgadza się z nim być mimo,że go nie kocha. Chłopak strasznie ją zmienia,a wkrótce ujawnia swoje prawdziwe...