7. -Córciu! Jak ty postępujesz?| -Jak chce matko...

2K 94 22
                                    

Weszłam do swojego pokoju hotelowego i opadła mi szczęka. Był ogromny z balkonem z widokiem na morze.Zakochałam się. Wyszłam na balkon i przez chwilę oglądałam ludzi na plaży.Starszy pan patrzył się na swoje domniemywam wnuki jak się bawią. Kilka pań leżało na ręcznikach i opalało się, przy tym rozmawiając. Wróciłam do pokoju i zaczęłam wkładać moje ubrania do szafy. Gdy skończyłam usłyszałam pukanie do drzwi. Otworzyłam je i zobaczyłam opartego o framugę drzwi Bartka.

-Hej sąsiadeczko! Co dziś robisz?

- Na pewno nic z tobą

-Ej czemu? 

-Jesteś mega wkurzający tym twoim lamerskim podrywem...

-Mogę się poprawić dla ciebie- powiedział chwytając mnie za biodra...

-Puść mnie!

-Oj nie mów,że mnie nie chcesz.

-Puszczaj mnie w tej chwili, albo...

-Albo co?

-Albo przekonasz się do czego jestem zdolna!

-UU już się boję. Już uciekam.- powiedział z sarkazmem puszczając mnie- Lubię jak się złościsz skarbie.-dodał po cichu 

-Słyszałam!

-Miałaś słyszeć kocie!!

Zamknęłam drzwi i poszłam do łazienki się odświeżyć. Nie jestem jedną z takich dziewczyn co muszą ciągle wyglądać fantastycznie, ale jak już jestem we Francji to mogę czasami ładnie wyglądać. Przebrałam się w nowe ubranie i wyszłam z łazienki. Miałam na sobie czerwoną koszulkę na grubszych ramiączkach, czarne spodenki i przewiewny jasny kardigan.

 Wzięłam plecak i wyszłam z pokoju hotelowego. Weszłam do windy i kliknęłam przycisk z liczbą 0. Wyszłam z hotelu i zaczęłam zwiedzać miasto. Szłam pięknymi uliczkami i robiłam zdjęcia. Potem poszłam na molo posłuchać szumu morza. Usiadłam na ławce i wyjęłam książkę. Zatraciłam się w niej i nawet nie zauważyłam, że zrobiło się ciemno. Schowałam książkę i ruszyłam w drogę powrotną do hotelu. Gdy byłam już na swoim piętrze zobaczyłam drużynę Portugalii idącą naprzeciwko mnie. Otwierałam drzwi do mojego pokoju i usłyszałam głośne gwizdy. Odwróciłam się i zauważyłam Portugalczyków gapiących się na mnie. Pff... Jeszcze jakby byli przystojni... Weszłam do pokoju i prawie dostałam zawału. Na moim łóżku leżał półnagi Bartek.

-Co ty tu do cholery robisz? -krzyknęłam

-Czekam na ciebie żabciu- powiedział posyłając mi buziaka i puszczając zalotnie oczko.

-Wyjdź stąd w tej chwili!- krzyknęłam i wyprowadziłam go za drzwi.

-A moje ubrania?-rzucił 

-Poradzisz sobie bez!

Szybko zamknęłam drzwi i poszłam się umyć. Założyłam piżamkę i położyłam na łóżku. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam ...

****
Spałam sobie spokojnie i tu nagle jeb. Wiadro zimnej wody na twarz...Otworzyłam oczy i ujrzałam Grześka ,Szczęsnego i kogoś jeszcze. Wstałam i zaczęłam ich gonić po całym moim pokoju, potem po całym piętrze. W końcu złapałam Grześka i wywaliłam się razem z nim na ziemi i zaczęłam go okładać pięściami. Nie trwało to długo, bo złapał mnie za nadgarstki i nie mogłam już go  bić :'( Każdy po usłyszeniu naszych krzyków wyszedł z pokoju i zaczął się na nas gapić. Tym samym moi rodzice to widzieli.

-Córciu, jak ty się zachowujesz? Dziewczynki tak nie postępują.

-Pff...  Nie jestem grzeczną dziewczynką i będę robiła co mi się podoba. A jeśli ci się to nie podoba to twój problem. To ty będziesz musiała się dostosować...- powiedziałam i odeszłam. Słyszałam tylko za sobą głośne ,,uuu, własna córka cię zmiażdżyła,, robione przez chłopaków z drużyny. Weszłam do pokoju i usiadłam przy biurku, na którym leżał mój laptop. Gdy tak siedziałam przyszedł mi do głowy fantastyczny pomysł zemsty na  Bartka.

 ,, A gdyby tak znaleźć osobę, której nienawidzi i flirtować z nim?" 

Pomysł był fajny i co z tego, że mam szesnaście lat. Wszyscy mówią, że wyglądam na osiemnaście/dziewiętnaście. Powinno się udać tylko kogo on nienawidzi???

___________

Mamy ósmy rozdział! Sorki,że długo nie było części, ale byłam na koncertach i nie miałam czasu. Obiecuję, że następny pojawi się jeszcze w tym tygodniu :*

Od razu muszę wam podziękować za 1k wyświetleń. WOW! Jesteście niesamowici. Dzięki :*
Muszę napisać coś w nagrodę. Co powiecie na jakiś maraton niedługo? Piszcie w komentarzach i głosujcie!

Nie do wybaczenia. A może?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz