Jest ostatnia sobota wakacji, a ja i paczka moich znajomych dopiero dowiedziała się, że zmieni nam się jakiś nauczyciel. W moim sercu nie zagościła radość, ale nikła nadzieja by nowa sucz nie zapałała nienawiścią do mojej osoby tak jak pewien nauczyciel chemii... Dlatego postanowiliśmy zaszaleć bardziej niż zwykle, robiąc dziką imprezę z ogniskiem w lesie. Tylko, jak to już w moim szarym życiu bywa, nowy rok szkolny to również nowi uczniowie. W piątek Lydia powiedziała, że spotyka się z jakimś nowym chłopakiem, który zacznie chodzić do naszej szkoły. Scott nie miał zamiaru być gorszy, więc w ramach pocieszenia się po utracie Alison, wybrał, jak on to ładnie określił "spotkanie" z Kirą. Wiedziałem, że to randka, ale czasem miło dać komuś coś w rodzaju swobody czy poczucia przewagi. Tak czy tak zostałem sam. Dlatego w akcie desperacji postanowiłem, że pójdę do baru. Nie mam tych przeklętych 21 lat, więc pozostał mi tylko sztuczny dowód. Oczywiście takowy posiadam, mimo ojca szeryfa. Początkowo miałem lekkie obawy, bo znając moje szczęście to upije się w trupa, jeśli nie wyląduje w rowie to dojdę do domu, gdzie usłyszę od ojca pogadankę o moim zachowaniu.
***
Kiedy otworzyłem swoje lekko przekrwione, brązowe oczy, a światło dnia wpadło do nich powielając ból wywołany przez kaca, ogarnąłem telefon. Była 10:36, niedziela. 3 wiadomości.Od Tata:
tak mozesz spac u scottaOd Ruda Sucz:
Spontaniczne ognisko o 1 w nocy?Od Ruda Sucz:
Nie tylko, dlatego, że moja randka okazała się być homo...Moje zdziwienie było wielkie. Nie byłem u swojego przyjaciela, ani nie przypominałem sobie żadnego ogniska. Rozejrzałem się po pokoju, w którym się znalazłem. Nie należał do nikogo z moich znajomych. Przerażony, wstałem gwałtownie, a kac zrobił swoje. Upadłem na łóżko, zamykając natychmiast oczy. Czułem jak puls przyśpiesza, a ból się nasila. Po chwili wtulania głowy w miękką poduszkę, postanowiłem obrócić głowę na zimniejszą stronę poduchy. Tym razem przyspieszyło moje serce. Prawdopodobnie zaliczyłem najlepszy (i jedyny) seks w moim życiu z kimś o czarnych włosach i niepokojąco podniecającej brodzie tego samego koloru. Nie dostrzegłem innych szczegółów twarzy, ale facet wyglądał na tak bardzo przystojnego jak tylko można wyglądać od tyłu (wiadomo, że od tyłu wszyscy wyglądają lepiej). Chciałem jednocześnie wstać i wybiec z sypialni oraz zostać by wtulić się w nieznajomego. I pewnie gdyby w tej chwili się nie ruszył to zostałbym, delektując się ciepłem jego ciała, ale spanikowałem. Do tej pory nie wiem jak wstałem z tego łóżka. Głowa napieprzała niemiłosiernie i lekko się zachwiałem. Wężykiem dotarłem do jakiś ubrań (nawet nie wiem czy moich) i doczłapałem do drzwi. Zamknąłem je trochę zbyt głośno, mając nadzieję, że czarnowłosy ma mocny sen, albo jest zbyt leniwy by sprawdzić co go budzi.
Na korytarzu oparłem się o ścianę obok drzwi. Czułem zmęczenie i niepokój oraz plecy, które suną powoli w dół po ścianie. Kiedy grawitacja zrobiła swoje i siedziałem niewygodnie na twardej podłodze, miałem czas by odkryć, że poza głową boli mnie dupa. Każda sekunda spędzona na korytarzu przyprawiała mnie o coraz podlejszy nastrój. Ból głowy, który nie pomagał myśleć oraz ból dupy, który przyprawiał mnie o kaca moralnego. To wszystko łączyło się w piękną całość, która przybijała mnie do zimnych paneli.
***
Napisałem w końcu do Scotta.Do McCwel:
Jakiś powód by wstać z podłogi w obcym domu?Od McCwel:
Mam gofryDo McCwel:
Uznam to za zaproszenie
CZYTASZ
Czarnowłosy - Steter/Sterek
FanfictionKiedyś wszystko było proste. Mimo, że plan mojego dnia powierzchownie wyglądał na monotonny - szkoła, znajomi, nauka - to w nieznaczny sposób każdy dzień mijał mi inaczej. Na przykład ten, w którym nikt nie miał dla mnie czasu, a ja w akcie desperac...