Drugi obóz.

444 19 0
                                    


Oboje nadal siedzieli w Wielkim Domu. Tym razem jednak moja siostra była wdana w dyskusję z Dionizosem, pewnie znowu na temat którejś winnicy. Natomiast Chejron siedział na swoim wózku inwalidzkim zamyślony i wpatrzony w jeden punkt przed sobą.

-Dzień dobry Panie D. czy mógłbym porwać na chwilę Rilay i Chejronie czy ciebie też możemy prosić.

Centaur tylko skinął głową i przeszliśmy do jego gabinetu, gdzie rozsiedliśmy się w fotelach razem z Ann, a oni na nas dziwnie patrzeli jakby byli zdenerwowani i intensywnie myśleli pewnie nad ewentualnymi odpowiedziami.

-No, więc Percy, Annabeth po co chcieliście nas tu widzieć?

Kurczę dziwnie to brzmi z ust mojego nauczyciela bo zazwyczaj to mnie chcą widzieć "na dywaniku" a nie ja kogoś.

-Chejronie, chcieliśmy się do czegoś przyznać... Słyszeliśmy jak rozmawiasz z siostrą Percy'ego o drugim obozie. Czy możecie nam to wytłumaczyć, bo ja nie rozumiem skoro jest drugie miejsce, w którym są tacy jak my i mogą nam pomóc to czemu nie skorzystamy z tego? Przecież wiesz jaki Kronos jest groźny i czego może dokonać, a my nie wiemy czy sobie z nim poradzimy.

- Już się domyśliłem na samym początku o co chodzi Annabeth. a teraz słuchajcie: to nie jest grecki obóz, więc nawet o nim nie powinniście wiedzieć. Nie możemy się zwrócić do nich o pomoc, bo zamiast nam to pomóc to zaszkodzi. W naszej historii już do tego doszło i nie skończyło się dobrze, wręcz przeciwnie, wybuchła wojna między obydwoma obozami, dlatego bogowie zarówno greccy jak i rzymscy oddzielili was i nie wiecie o swoim istnieniu aby ta historia się nie powtórzyła. Musimy poradzić sobie sami. Oraz przyrzeknijcie mi na Styks, że nikomu o tym nie powiecie.

-Ale to jest nie fair, że każesz nam przyrzekać, oni mają prawo wiedzieć o tym.

W tym momencie się zezłościłem. Rozumiem, że była wojna, ale może tym razem gdyby się dowiedzieli o Kronosie to może by nam pomogli. Jednak Rilay spojrzała na mnie błagalnym wzrokiem i skinąłem, że się zgadzam na przysięgę. Nie chciałem się z nimi o to kłócić.

-No dobrze to może ja zacznę, przysięgam na Styks, że nie wyjawię nikomu o drugim obozie bez zgody Chejrona lub któregoś z Bogów. Teraz ty Percy.

-Annabeth nie o taką przysięgę mi chodziło, ale skoro już się tak stało to niech tak będzie. Twoja kolej Percy.

Okey, to ja też przysięgam na Styks, że nie powiem nikomu o drugim obozie bez zgody Chejrona albo któregoś z Bogów. No a co z Rilay, czy ona też przysięga?

-Nie wiem, to będzie decyzja naszych przełożonych bo w pewnym momencie może się to na niej zemścić. Lepiej nie przysięgaj na Styks tylko złóż mi obietnice, że nie wyjawisz żadnemu obozowiczowi informacji o rzymskim obozie i nie będziesz o nim rozmawiać z bratem i z Annabeth.

-Skoro tak trzeba no to obiecuję ci na moje dobre imię, że nie zrobię żadnych tych wymienionych wcześniej chyba, że sytuacja będzie tego ode mnie wymagać. No to skoro to mamy za sobą i nie możemy rozmawiać o obozie to chyba narada zakończona.

Wszyscy troje wyszliśmy tylko Ray została jeszcze na chwilę zatrzymana przez Dionizosa. Razem z Ann wróciłem do mojego domku i włączyliśmy film, aby już więcej nie myśleć. I tak przez rozmowy z moją siostrą, a potem jeszcze z Chejronem ominęły nas prawie wszystkie zajęcia, ale na pewno nas usprawiedliwią ze względu na to, że siedzieliśmy większość czasu w Wielkim Domu. Nawet nie zauważyłem jak zrobił się wieczór i trzeba było iść na kolację. Do końca dnia nie działo się już nic ciekawego, więc szybko położyłem się spać, byłem wykończony przez te wszystkie nowe informacje, które pojawiły się niespodziewanie. Nawet nie wiem czy Rilay wróciła wieczorem do domu, bo od razu kładłem się do mojego nowego łóżka.


Percy Jackson i skrywana siostra.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz