Stiles jęknął cicho, kiedy Peter przyspieszył ruchy dłonią. Mężczyzna pocałował go lekko w usta i uśmiechnął się do niego.
Stilinski uśmiechnął się, gdy mężczyzna zszedł niżej i pocałował jego sutek.
Było mu cholernie dobrze i już po chwili doszedł na swój brzuch, brudząc go spermą.
Peter plizał jego ucho i położył dłoń na jego zarumienionym policzku.
- Nie lubię, gdy twój tata ma zmiany w ciągu dnia.
- Co za problem? - zapytał Stiles. - Przecież możemy się czasem spotkać u ciebie.
Mężczyzna rzucił mu chuteczki.
- Wytrzyj się, bo ubrudzisz mi łóżko spermą, brudasie - powiedział, uśmiechając się wrednie.
- Zero czułości - mruknął z wyrzutem, wykonując polecenie.
CZYTASZ
Odrobina Miłości /steter
FanficPeter nigdy nie lubił okazywać uczuć, ale czasami pragnie, by ktoś go przytulił. Nawet on potrzebuje odrobiny miłości. EDIT 1)⚫