Rozdział 11 - Na łzy najlepszym sposobem jest mocny uścisk

1.1K 80 3
                                    

Stiles płakał cicho w ramię Petera, mocząc jego koszulkę. Kolejny raz niesprawiedliwie dostał jedynkę z matematyki za estetykę pracy. Nauczycielka uwzięła sie na niego i goroziło mu powtarzanie roku.

- Nie płacz, kochanie - mruknął Peter do jego ucha. Przytulił go do siebie mocniej, całując w czubek głowy.

- Jak mam nie płakać, skoro jest mi tak przykro? - zapytał cicho. Od łez zaczęła boleć go głowa.

- Ja sobie z nią pogadam - wyszeptał, uśmiechając się lekko do bruneta. - Będziesz miał spokój do końca końca roku.

- Na pewno? - upewniał się brunet.

- Na pewno.

Zaprowadził go na górę, kładąc się z nim na łóżku i przytulając do siebie.

Odrobina Miłości /steterOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz