Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Minhyuk dłubał widelcem w jedzeniu i przysłuchiwał się rozmowie przyjaciółek, które bezustannie kierowały temat na nieobecnego dziś Yoon Gi'ego. Choć sam był zdziwiony, że wzorowy uczeń nagle nie pojawił się w szkole to fakt, iż Sohee wyraźnie się o niego martwiła niesamowicie go drażnił. Po co marnowali czas na rozmawianie o kimś, kto wcale nie był z nimi blisko? Przynajmniej tak mu się wydawało, choć reakcja Sohee mówiła zupełnie coś innego.
– Wiecie, gdzie Yoon Gi mieszka? Chciałabym się upewnić, że nic mu nie jest. Jihun wygląda dzisiaj jak anioł, dlatego wcale by mnie nie zdziwiło, gdyby Suga leżał teraz pobity w jakimś rowie... – Sohee rzuciła ukradkiem nienawistne spojrzenie w stronie Jihuna, który spożywał posiłek u boku Yoseoba i Sory. Ku jej zdziwieniu, Monster zajął miejsce przy innym stoliku i spędzał czas w samotności. Uczniowie oczywiście od razu zaczęli opowiadać plotki o zakończonej przyjaźni Jihuna i Nam Joona, wymyślając przy tym niestworzone historie. Sohee zaś była zbyt przejęta nieobecnością Yoon Gi'ego, bowiem już wcześniej zaczął się dziwnie zachowywać. Nie dokuczał jej i wydawał się nieco przygnębiony. Nie czuła jednak wtedy potrzeby, by z nim porozmawiać, czego w obecnej chwili bardzo żałowała.
– Nigdy się nim nie interesowałam szczerze mówiąc – przyznała Yubin, zagryzając dolną wargę.
– Mnie również nie obchodzi to, gdzie mieszka – dodał Minhyuk surowym tonem.
– Ktoś tu jest chyba nie w humorze – rzuciła Sohee i uśmiechnęła się znacząco w stronę Yubin. Miała nadzieję, że tym sposobem rozładuje nieco atmosferę, jednak Minhyuk zrobił naburmuszoną minę i odłożył sztućce obok talerza, rezygnując z dalszego jedzenia. – Dlaczego tak się zachowujesz?
– Mam dość waszego gadania o Yoon Gi'm! Nie możemy skupić się na czymś innym? Co nas obchodzi to, dlaczego Suga nie pojawił się w szkole? Świat przecież nie kręci się wokół niego.
– Omo, a ja myślałam, że nie potrafisz się wkurzać. Zachowujesz się jak bomba, która zaraz wybuchnie. – Sohee spojrzała na przyjaciela spod wachlarza długich rzęs. Nie rozumiała jego zachowania i nagłego ataku na nieobecnego Yoon Gi'ego. Co ten chłopak mu zrobił? Nie bez powodu reagował w taki sposób na samo wspomnienie jego imienia. – Dlaczego rozmowa o nim tak bardzo cię drażni?
Minhyuk przymknął na moment powieki, czując na sobie palące spojrzenia przyjaciółek, które czekały na wyjaśnienia. Sam jednak nie wiedział, co powinien powiedzieć. Czuł się po prostu zazdrosny, ponieważ dostrzegł, że Sohee była wyraźnie zainteresowana Sugą. Jakby tego było mało, na jednej z lekcji podała Monsterowi liścik i najwyraźniej nie chciała o tym rozmawiać. Odnosił wrażenie, że z dnia na dzień ta dziewczyna się od niego odsuwa. Nie chciał, by jego miejsce zajął ktoś inny. To dzięki Sohee, spędzanie czasu w Sekai nie było już takie straszne, a uczniowie ograniczyli znęcanie się nad nim do minimum. Wiedział, że przy niej był bezpieczny i, choć było to mało męskie, nie zamierzał pozwolić jej odejść. Skoro pojawiła się w jego życiu i wprowadziła do niego radość to nie mogła teraz odejść.