W mojej głowie był wielki bałagan, wszystko trzeba załatwić do uroczystości, zaprosić wszystkich znajomych, przyjaciół, a najważniejsze rodzine. Oczywiście Xiumin zostawił to wszystko dla mnie ponieważ on musi pracować, a ja siedzę w domu.
Specjalnie zrobiłem sobie listę którą codziennie uzupełniałem, zmieniałem. Jeżeli będziecie kiedyś wychodzić za mąż zastanówcie się dwa razy nad tą decyzje ponieważ przygotowania to katastrofa. Właśnie miałem spotkać się z Luhanem aby wybrać zaproszenia i tort. Ale oczywiście on musiał o tym zapomnieć i przez godzinę czekałem na niego jak głupi w kawiarni.
-Na kogo tak czekasz ? - Gdy usłyszałem głos nad moją głową strasznie się spiąłem.
-Na przyjaciela, ale ty chyba nim nie jesteś wiec odsuń się i udawaj, że mnie nie znasz. - Powiedziałem cicho lecz tak aby wysoki mężczyzna zrozumiał.
-Słyszałem, że ci się oświadczył. Przynajmniej on miał odwagę by to zrobić.- Kris dosiadł się do mnie co bardzo mnie zdenerwowało. Od ślubu jego siostry nie spotkałem się z nim ani razu. Cały czas miałem w głowie jego słowa które powiedział na końcu zabawy.
-Ty pewnie byś uciekł w dzień ceremonii, w sumie masz zwyczaj do opuszczania mnie. - Prychnąłem rozbawiony. Nie chciałem wracać do tego co było kiedyś, miałem teraz wspaniałego narzeczonego. Po chwili spojrzałem w prawo i zauważyłem Lu wiec szybko pożegnałem się z Wu i Podbiegłem do wyższego.
-spóźniłeś się o półtorej godziny ! - Nakrzyczałem na niego po czym przytuliłem przyjaciela.
Wybieranie tortu poszło nam szybko lecz nie mogę tak samo powiedzieć o zaproszeniach. Mi podobały się fioletowe lub turkusowe z białą koronką, a mu bardzo klasyczne białe z wstążką.
Po godzinie stania nad nimi w końcu wybraliśmy zupełnie inne.Poszedłem jeszcze do sklepu aby kupić coś na kolacje aby Xiu miał coś ciepłego gdy wróci z pracy.
O godzinie 20 usłyszałem trzaśnięcie drzwiami.
-Kochanie ? - Zapytałem przestraszony i podszedłem do niego.
-Zwolnili mnie z pracy.- Odpowiedział mi załamany i usiadł na kanapie. Przytuliłem go od tyłu.
-Wszystko będzie dobrze.- Chciałem go jakoś wesprzeć lecz nie wiedziałem jak to jest.
-A wiesz kto jest nowym szefem i kto mnie zwolnił ? Twój Przyjaciel Kris. - Krzyknął wściekły.
To teraz wiem czemu jest tak zdenerwowany. Coś mi tu nie pasuje i będę musiał się dowiedzieć co.-----------
Napisałam rozdział ponieważ Kocham was ❤️
Dziękuje za uwagę 😂
CZYTASZ
Miłość przez internet 2
FanfictionAkcja opowiadania dzieje się dwa lata pózniej po pierwszej części Paring: XiuChen Gatunek : Smut