Miłość przez internet 2

15

Kris

-Na prawdę musiałeś posunąć się do takiego kroku ? - Spytała się mnie zdenerwowana Amber.
-A miałem jakieś inne wyjście ? Nie mogę na niego patrzeć wiedząc, że jest narzeczonym Chena! - Wydarłem się lekko na nią za co dostałem w łeb.
-Tak twoim wyjściem jest zapomnieć o nim, Kris minęło dziesięć lat od waszego dostania. Chłopak ułożył sobie życie bez ciebie, czy ty tego tez nie możesz zrobić ?
-A jeżeli on nadal mnie kocha ? Muszę to wiedzieć ? Czy myślał o mnie przez ten czas? A najważniejsze muszę mu wytłumaczyć czemu się z nim rozstałem.- Westchnąłem smutno, na prawdę chciałem wrócić do przeszłości i zmienić to co się wydarzyło.

-Albo rozdajesz się z tym bachorem albo się z nim wiążesz na zawsze ! - Wykrzyczał ojciec przy obiedzie.
-Ale tato on jest o piec lat młodszy, nie mogę mu kazać wyjsć za mnie. Zniszczę mu tym całe życie. - Odpowiedziałem smutno.
-Nie interesuje mnie to!

Tego samego dnia spotkałem się z młodszym. Chciałem go przytulić pocałować lecz było by mi jeszcze trudniej kłamać.
-Czemu jesteś taki zimny ?-słowa młodszego zabolały, lecz to co ja miałem powiedzieć było chyba bardziej bolesne.
-Ponieważ już cię nie kocham Chen, nigdy cie nie kochałem. - Oddaliłem się od młodszego ze łzami w oczach. Gdy wróciłem do domu wsadziłem do koperty nasze wspólne zdjęcie i wysłałem go.
Miałem nadzieje, że młodszy o mnie nie zapomni.

Postanowiłem zadzwonić do młodszego i spotkać się z nim.
Gdy usłyszałem pierwsze dźwięki sygnału moje serce zaczęło szybciej bić.
-Słucham się Kris już chyba za dużo namieszałeś ?! - Słysząc jego zły ton głosu wiedziałem, że nie będzie łatwo.
-Wiem dla tego do ciebie dzwonię, chce się spotkać i pogadać o tym.
-Nie mamy o czym rozmawiać Wu i ty o tym doskonale wiesz.
-Nie chcesz wiedzieć czemu cie zostawiłem dziesięć lat temu ? - Usłyszałem ciszę po czym ciche westchnienie.
-Zgoda, gdzie chcesz się spotkać ? - Uśmiechnąłem się i podałem adres. Teraz tylko muszę się postarać aby do mnie wrócił.