Nie byłem pewny czy to spotkanie miało przynieść jakikolwiek sens, ale chciałem wiedzieć czemu wrócił do mojego życia kiedy wszystko jest cudowne.
Stałem przez dłuższą chwile zastanawiając się czy wejść do kawiarni lub po prostu zapomnieć o wszystkim i wrócić do ciepłego domu w którym czeka na mnie Xiumin.
Po chwili poczułem zapach świeżych ciast i pot który mnie ogarnął. Z daleka mogłem poznać sylwetkę chłopka który na mnie czekał. Nie pewnie podszedłem do stolika i przywitałem się cicho.
Gdy spojrzałem na jego twarz, na moje policzki od razu wkradł się czerwony kolor.
Chłopak był starszy ode mnie o pięć lat. Nie przeszkadzało mi to nigdy, ale zbiegłem czasu można zobaczyć jak nasze sylwetki i rysy twarzy się różnią. On jest bardziej męski, a ja zwykłą kluchą.Z przemyśleń wyrwała mnie kelnerka która chciała zabrać ode mnie zamówienie jednak chłopak na przeciwko odpowiedział za mnie. - Nadal pamiętasz co lubię. - Powiedziałem nie śmiało, czułem się naprawdę dziwnie w jego towarzystwie. Gdy poczułem jego rękę na mojej dłoni zamarłem. - Pamietam wszystko co lubisz, a czego nie lubisz i dokładnie pamietam, że nie możesz pić za dużo. - Moje oczy zrobiły się większe. To on mnie wtedy zabrał z klubu. - D-dziękuje.- Wyszeptałem cicho po czym zabrałem swoją dłoń od niego. - Jak u twoich rodziców, siostry ? Masz kogoś ? - Próbowałem aby mój głos brzmiał jak najbardziej naturalnie. Starszy chłopak tylko się zaśmiał i spojrzał na mnie. - U rodziców dobrze, u siostry też niedługo wychodzi za mąż, a ja nie mam nikogo. - Ucieszyłem się na wieści że jego siostra kogoś znalazła.
Spotkanie trwało dość długo, wiec gdy wyszliśmy z kawiarni było już ciemno. Chłopak zaproponował mi podwózkę za co podziękowałem. Droga nie trwała dość długo, ale gdy wysiadałam zobaczyłem Xiumina wchodzącego do domu który czekał aż w końcu wysiądę z nieznajomego auta. Szybko pożegnałem się ze starszym po czym podbiegłem go swojego chłopaka i go ucałowałem. Gdy weszliśmy do domu od razu wziąłem od niego cześć zakupów.
Widziałem jak się patrzy podejrzliwie na mnie.
-Min o co chodzi ?
- O nic, po prostu...- Widziałem w jego oczach zakłopotanie i zazdrość. Podszedłem do niego i mocno przytuliłem po czym czule pocałowałem.
- Kocham kiedy jesteś zazdrosny, ale nie masz o co. - Uśmiechnąłem się po czym wróciłem do dalszego rozpakowania zakupów.
Miałem tylko nadzieje, że już więcej nie będę musiał wracać do przeszłości.--------------------------
Kocham was ❤️ mam nadzieje, że rozdział umili wam dzień ☺️
CZYTASZ
Miłość przez internet 2
FanfikceAkcja opowiadania dzieje się dwa lata pózniej po pierwszej części Paring: XiuChen Gatunek : Smut