Max
Stałem dobre pół godziny w tym cholernym samochodzie, a ona się nie zjawiła! Denerwowała mnie ta jej zawziętość i nieustępliwość. Znałem ją od dwóch tygodni, a już czasem działała mi na nerwy.
Wyszedłem na podwórko i wziąłem się za porządki w garażu. Simons powiedział mi, że mogę wszystko powyrzucać, ale widziałem tu kilka perełek. Potem nie wiedziałem co ze sobą zrobić, więc wsiadłem w samochód i jeździłem bez celu po mieście. Zadzwoniła Nicole:
ROZMOWA:
- Och, Max jak dobrze, że odebrałeś.
- O co chodzi?
- Źle się czuję...
- W takim razie chyba nie do mnie powinnaś dzwonić...
- A do kogo?! Wszyscy mnie zostawili...
- Jak to?
- Rodzice wyrzucili mnie z domu, znajomi się do mnie nie odzywają.
- Nicole... zadzwoń za niedługo, nie mogę teraz gadać jadę samochodem.
- Jak zwykle nie masz dla mnie czasu! – wykrzyczała.
Rozłączyłem się. Nie miałem pojęcia czy mówiła prawdę, ale mówiła wiarygodnie... Przecież rodzina nigdy by jej nie zostawiła, zawsze ją wspomagali i wierzyli w nią.
Zadzwoniła ponownie.
ROZMOWA:
- Posłuchaj, nie mogę dziś przyjechać, ale przyjadę w weekend, okay?
- Dobrze, kocham cię, Max.
- Naprawdę muszę kończyć.
***
Co sądzicie???
CZYTASZ
Potrzebuje cię
RomanceNatalie jest dziewczyną, która chciałaby żyć pełnią życia, ale czuje, że nie pasuje do takiego życia. Ma dopiero dziewiętnaście lat, ma pracę, chłopaka, przyjaciółkę i wspaniałego przyjaciela. Jej życie strasznie się komplikuje kiedy odkrywa przykrą...