Natalie
Szykowałam się na imprezę, gdy usłyszałam pukanie do drzwi. Myślałam, że to Max więc szybko otworzyłam jednak się pomyliłam. To był Ian.
- Co ty tu robisz? - zapytalam nie mając zamiaru go wpuścić.
- Jesteś sama?- zagadnął.
- A co cię to obchodzi! Teraz mam swoje życie, w którym nie ma ciebie i nie muszę ci się tłumaczyć. To chyba zrozumiałe.
- Pogadajmy.
- Gadamy.
- Ali?! - nagle zobaczyłam Maxa schodzącego po schodach. - Wszystko okay?
- Tak... Dowidzenia. Co ty tu robisz? - szepnęłam.
- Słyszałem krzyki i przyszedłem.
- Gotowy?
- Tak. Idziemy?
***
Impreza rozkręciła się na dobre. Piłam drink po drinku aż w końcu zaczęłam odczuwać tego skutki... Zresztą nie tylko, bo i Max był nieźle pijany. Postanowiliśmy wrócić do domu. Kiedy Max zapłacił taksówkarzowi ja wchodziłam na swoją posesje.
- Żadnego całusa na dobranoc? - rzucił udając obrażonego.
- No to chodź.
Weszliśmy do domu i przypomniało mi się o nalewce, którą dała mi pani Meller.
- Napijesz sie ze mną... Mam genialną nalewkę.
- Pijemy, ale najpierw... - złączył nasze usta w namiętnym pocałunku. Poomacku zabrałam butelkę, a Max dwa kieliszki.
Weszliśmy do mojego pokoju i usiedliśmy na łóżku po czym przyjaciel nalał nam trunku. Wypiliśmy haustem. Ponowny pocałunek i kolejne rozlanie. Upiłam łyk i spojrzałam na Maxa. Pocałował mnie. Położyłam się na łóżku, zadzwonił mój telefon.
ROZMOWA:
- Halo?
- Cześć Alie.
- Lou... Dotarliśmy... - Max przytulił mnie od tyłu zaczął całować moją szyję. - do domu.
- Świetnie to... Dobranoc.
- Dobranoc.
Kiedy skończyłam obróciłam się do niego, a on znów złaczył nasze usta. Delikatnie rozpinałam jego koszulę, jednak jej nie zdjęłam. Zrzuciłam szpilki. Max buty... Szliśmy powoli na górę gdy moja sukienka runęła na podłogę. Rzuciłam go na łóżko i pozbawiłam reszty ubrań...
***
Obudziłam się. Leżałam na torsie Max i dopiero zdałam sobie co zaszło w nocy. Przypomniałam sobie wszystko. Spojrzałam na chłopaka, który zdążył otworzyć oczy. Odsunęłam się od niego i okryłam się kołdrą.
- Max my...
- Na to wygląda.
- Urwał mi się film... Jakmy wróciliśmy do domu i o której? - musiałam skłamać, by nie popsuć tego co jest między nami.
- ... Nie pamiętam. - sięgnęłam ręką po koszulę Maxa.
- Konfiskuję. - powiedziałam i założyłam. Jak najszybciej wyszłam z pokoju. Poszłam do łazienki założyć bieliznę i nałożyłam z powrotem koszulę. Poszłam zrobić śniadanie, ale przed tym posprzątać nasze ubrania.***
Ups... Co sądzicie???
Chciałabym Wam polecić opowieść pod tytułem "Inne niż wszystkie"
CZYTASZ
Potrzebuje cię
RomanceNatalie jest dziewczyną, która chciałaby żyć pełnią życia, ale czuje, że nie pasuje do takiego życia. Ma dopiero dziewiętnaście lat, ma pracę, chłopaka, przyjaciółkę i wspaniałego przyjaciela. Jej życie strasznie się komplikuje kiedy odkrywa przykrą...