Jestem właśnie w trakcie pakowania siebie i Natalki, gdyż lecimy do Londynu razem z Kamilą. Będziemy wybierać sukienkę na ślub mój i Wojtka, który jest już za dwa miesiące.
-Część kochanie jak tam ci idzie pakowanie? - do pokoju wszedł Szczęsny.
-Bardzo dobrze, a co byś chciał? -zapytałam odwracając się przodem do niego.
-Nic - dał mi buziaka - Natalka śpi?? -zapytał i podszedł do łóżeczka córki.
-Tak jak się obudzi ubiorę ją i będziemy jechać. Odwieziesz nas na lotnisko? - zapytałam.
-Nie - odpowiedział mój narzeczony - nie chce żebyście wyjeżdżały - przytulił mnie i w tym momencie zadzwonił dzwonek do drzwi.
-Otworzysz? - zapytałam.
-Pewnie - powiedział Wojtek i poszedł na dół, a ja usłyszałam płacz swojej córki. Szybko podeszłam do łóżeczka.
-Już cichutko. Nie płacz kochanie - przytuliłam ja do siebie - Chodź przebierzemy się i tatuś zawiezie nas na lotnisko. Położyłam ją na taką matę dla dzieci rozłożoną na podłodze i podeszłam do szafy po ciuszki dla małej. Wybrałam to.Kiedy schyliłam się żeby zacząć ją ubierać ktoś wszedł do pokoju, a tym kimś była Kamila.
-Hej Kami - dałam jej całusa w policzek.
-Hej Kasia - również mnie wycałowała -Część moja ślicznotko - zwróciła się do swojej chrześnicy. Gdy zaczęłam ubierać córkę zadzwonił mój telefon.
-Kurcze. Możesz zobaczyć kto dzwoni? - zwróciłam się przyjaciółki.
-Jasne - odpowiedziała i podeszła do mojego telefonu.
-I kt... - nie zdążyłam dokończyć, bo usłyszałam:
-Halo, aktualnie pani menager nie może rozmawiać - Kamila zaczęła się śmiać. A no właśnie, bo wy chyba jeszcze nic nie wiecie. A mianowicie na początku EURO 2016 trenowałam razem z chłopakami, ale kiedy zaszłam w ciążę już nie mogłam, to jeszcze wiecie chyba haha. No i stwierdziłam, że jak nie mogę trenować no to bezsensu przyjeżdżać na zgrupowania, bo tylko rozpraszam piłkarzy, a Szczęsnego to już w szczególności. To trener i reszta zawodników zrobili mi wykład o tym, że ja muszę przyjeżdżać, bo kiedy jestem to im od razu lepiej idzie i takie tam, ale ja oczywiście upierałam się przy swoim. No to trener razem z prezesem stwierdzili, że zostanę menagerem reprezentacji i tak czy siak muszę być na każdym zgrupowaniu.
-Kto dzwoni? - zapytałam.
-Już ci ja daję - powiedziała i podała mi moja własność.
-Halo? - powiedziałam.
-Część Kasia! - usłyszałam głos Grosickiego.
-No hej coś się stało?
-Nie, nie, spokojnie chciałem tylko zapytać czy my na zgrupowanie przed tym meczem z Niemcami możemy przyjechać przed 17 czy musimy dopiero po??
-To znaczy tak.. Poczekaj chwilę - zakryłam głośnik od telefonu i zwróciłam się do Kamili- Ubierzesz ją, a ja wytłumaczę coś Kamilowi i sama pójdę się ubrać, bo nie zdążymy.
-Jasne idź - odrzekła z uśmiechem, a ja poszłam do sypialni mojej i Wojtka.
-Przepraszam, ale lecę za chwilę z Natalką i Kamilą do Londynu i lekkie zamieszanie mamy - zaśmialiśmy się - A wracając do twojego pytania - zrobiłam na głośnik i podeszłam do szafy - Logiczne, że jak przyjedziesz wcześniej to cię nie wyrzucą, ale tu chodzi o to żebyście nie byli o 16.00, 16.30 coś takiego. No bo wiesz trzeba wszystkie formalności załatwić, wszystko przygotować i żebyście się nie kręcili i nie przeszkadzali. Kumasz? - wybrałam strój na lot.-Kumam dzięki - powiedział Kamil - To ja już ci dłużej nie przeszkadzam paaa.
-No hej - powiedziałam i rozłączyłam się. Poszłam do łazienki i tam się pomalowałam, ubrałam oraz uczesałam się. Wyszłam i od razu skierowałam się do pokoju Natalki. Jak weszłam zobaczyłam, że jest już ubrana i Kamila stoi z nią na rękach.
-To co gotowe? - zapytałam biorąc córkę od przyjaciółki.
-Chyba tak - odrzekła Kami. Zeszłyśmy na dół gdzie czekał na nas Wojtek z walizkami.
-Jedziemy? - zapytał kiedy nas zobaczył.
-Tak - powiedziałam i wyszliśmy. Szczęsny zapakował bagaże do bagażnika, a ja zapięłam Natalkę w foteliku i wsiedliśmy. Ja i córka z tyłu, a Wojtek i Kamila z przodu. I ruszyliśmy.<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<
Hejcia kochani!! Przekonaliście mnie do napisania drugiej części "Możemy spróbować". Na początku wogule nie spodziewałam się, że ktokolwiek będzie chciał czytać tą książkę i z czasem muszę przyznać, że bardzo się myliłam. Dziękuję Wam za to że jesteście i zapraszam do czytania drugiej książki z serii "Możemy spróbować || W.Szczęsny"
Za tą śliczną okładkę dziękuję colors_eyesBuziaczki 😘😘
CZYTASZ
Możemy spróbować cz.II
FanfictionJak potoczą się dalsze losy Wojtka, Kasi oraz ich małej córeczki Natalki? Czy mimo kłótni, nieporozumień i wielkiej ilość problemów związek tej dwójki przetrwa? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań znajdziecie czytając drugą część książki "Możemy s...