Piosenka od Nikola1682 💗💞😘
Rano obudziłam się wyspana, ale w dalszym ciągu bez pomysłu co mogę dalej zrobić. Spojrzałam na zegarek, gdyż telefon wyłączyłam. Była 9.46, podniosłam się z łóżka i podeszłam do łóżeczka gdzie słodko spała moja księżniczka. Później udałam się do szafy i wyjęłam z niej ubrania na dziś.
Skierowałam się do łazienki, a tam wzięłam prysznic, ubrałam się i zrobiłam lekki makijaż. Włosy rozczesałam i ułożyłam w moją ulubioną fryzurę, czyli nieogarniętego koka. Gotowa opuściła pomieszczenie i udałam się do "swojego" pokoju. Od razu skierowałam się do łóżeczka i zobaczyłam tam Natalię, która już nie spała.
-Część kochanie - powiedziałam do niej biorąc na ręce.***
Razem z Natalką jesteśmy już na dole w salonie po śniadaniu. Jak się okazało Cristiano ma dziś trening, bo niedługo grają mecz, a Junior jest w szkole. Zbliża się 13.00 czyli niedługo powinni wrócić. Wpadłam na pomysł ugotowania obiadu w ramach podziękowania im. Poszłam do kuchni, a córkę zostawiłam w salonie, doskonale ją widziałam, bo kuchnia jest podzielona z salonem tylko półścianką. Nie martwiłam się, że spadnie czy coś bo leżała na takiej macie do zabawy umieszczonej na podłodze. Postanowiłam zrobić spaghetti, wyjęłam wszystkie potrzebne produkty i wzięłam się do pracy. W międzyczasie zaczęłam śpiewałam wszystkie piosenki jakie wpadły mi do głowy. Moja dawna pasja. Kiedyś kochałam śpiewać, później niestety musiałam przestać, ale teraz mam zamiar wrócić do robienia tego co uwielbiam. Kiedy kończyłam nakrywać do stołu usłyszałam głos Crisa:
-Czemu nigdy nie wspominałaś o tym, że tak pięknie śpiewasz?
-Po pierwsze dlatego, że nie było okazji, a po drugie dlatego, że musiałam przestać śpiewać z różnych dość nieprzyjemnych powodów.
-Mam nadzieję, że teraz do tego wrócisz nie możesz przecież zmarnować takiego talentu.
-Pożyjemy zobaczymy, ale chciałabym się rozwinąć. Może pójdę do jakieś wytwórni - zamyśliłam się - Nie pewnie i tak nikt mnie nie zechce.
-Nawet tak nie mów. Jeszcze będą się o ciebie bić zobaczysz.
-No nie wiem.
-Ale ja wiem - Cris się zaśmiał.
-Dobra zobaczymy jak to będzie. Pstanowiłam coś ugotować i podziękować wam za to co dla mnie robicie - zmieniłam temat - Idźcie umyć ręce i zapraszam do stołu - dodałam i spojrzałam na Natalkę która smacznie spała. Po chwili ponownie ujrzałam Crisa, a za nim wędrował Cris wersja mini.
-Już podaje - powiedziałam i poszłam do kuchni, a już po chwili siedzieliśmy w trójkę zajadając się obiadem.
-Mmmm pyszne - zachwycał się Junior.
-Mały ma rację. Świetnie gotujesz.***
Wieczorem wszyscy razem poszliśmy na spacer ja prowadziłam wózek Natalki, a Ronaldo niósł swojego syna na plecach. Śmialiśmy się i wygłupialiśmy jak małe dzieci. Wyobraziłam sobie siebie, Wojtka i nasze dzieci w przyszłości, teraz to już chyba nie możliwe. Na samo wspomnienie mojego narzeczonego łzy stanęły mi w oczach. Właśnie czy my dalej jesteśmy razem? Czy dalej mogę mówić na niego, że jest moim narzeczonym? Nawet nie zauważyłam kiedy wylądowałam w uścisku chłopaków.
######################
Hej kochani!! Jak się podoba rozdział? Wiem miał być wczoraj, ale w dzień nie miałam czasu, a wieczorem zaczęłam oglądać "Zmierzch" i skończyłam ok. 23. Ale dzisiaj będzie jeszcze jeden także się nie martwcie. Jak myślicie co będzie dalej? Chcielibyście cały rozdział z perspektywy Wojtka?Kto może się już doczekać wieczoru? Wkońcu po długiej przerwie mecz naszej reprezentacji!! Jaki wynik i skład obstawiacie?
Jejku już się doczekać nie mogę 💝Buziaki 😘
CZYTASZ
Możemy spróbować cz.II
Fiksi PenggemarJak potoczą się dalsze losy Wojtka, Kasi oraz ich małej córeczki Natalki? Czy mimo kłótni, nieporozumień i wielkiej ilość problemów związek tej dwójki przetrwa? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań znajdziecie czytając drugą część książki "Możemy s...