Rozdział XXV I znowu tylko we... troje...

353 28 20
                                    

   Licealiści spacerowali ulicami Kouki, a czerwono-włosy pchał wózek. Po dwudziestu minutach przejażdżki Seihime zasnęła. Zatrzymali się w kawiarni i zajęli stolik na tarasie.

-Jaka urocza z was para- powiedziała kelnerka podchodząc do ich stolika.

-N-nie j-jes-t-t-teśmy p-p-parą...-wydukał Taiga.

-Naprawdę? A to szkoda, pasujecie do siebie... O! A co to za kruszynka?- kobieta wskazała śpiącą w wózku Sei.

-To moja siostrzyczka- odpowiedziała Tetsaya chichocząc (przez tą kelnerkę Kagami był cały czerwony jak jego włosy).

-Urocza jest... Mogę przyjąć wasze zamówienie?

-Tak, poproszę waniliową kawę mrożoną- powiedziała Kuroko.

-A jak herbatę mrożoną i sernika z lodami- powiedział Kagami.

-Przyjęłam- kelnerka uśmiechnęła się i odeszła.

-Patrz! Za dwa dni jest Dzień Otaku na rynku! Muszę koniecznie zabrać tam Tailę- ekscytowała się niebiesko- włosa patrząc na plakat wiszący na ścianie kawiarni.

-Obowiązkowe cosplaye- przeczytał Kagami.

-Pójdziemy jutro na zakupy!- niebieskooka machnęła ręką.

-Mało ci? Po dzisiejszym waszym ataku na galerię twój tata i Kuroko nie byli zadowoleni... Wyglądali jakby mieli wypowiedzieć wam wojnę.

-Poniosą klęskę! Nie pokonają nas!

-Co?

-Nie będą marudzić, bo zaatakujemy ich kobiecą bronią masowego rażenia!

-Czyli?

-Urokiem!

-Chwila... Jak ostatnio na plaży bawiłaś się w stratega Taila nazwała cię jakoś... Mavis?

-Dokładnie.

-To z jakiegoś anime?

-Fairy Tail.

-No to już wiesz, za kogo się przebierzesz.

-Nie jestem pewna... Trochę znam tą postać i w ogóle nie jesteśmy do siebie podobne... i ona jest dzieckiem... a przynajmniej tak wygląda...

-Masz jakiś inny pomysł?

-Zostanę przy Fairy Tail. Hmm... może Aqarius? Albo Juvia Lockster? Wiem! Ja będę Levi McGarden, a ty Gajeel'em Redfox'em!

-Ja?!

-Tak, ty! Pomyślmy... zamiast kolczyków pomalujemy cię albo nakleimy naklejki, potrzebna też będzie peruka i...

Tes opowiadała o przebraniach, a Taiga patrzył na nią- anioła, który skradł mu serce. Długie rozpuszczone włosy, niebieskie oczy i długie rzęsy. Ubrana była w sukienkę, błękitną sukienkę w białe hawajskie kwiaty i szal w tym samym kolorze, którym okryła opalone ramiona i plecy. Na szyi zawiesiła łańcuszek z wisiorkiem w kształcie serca.

   Ten naszyjnik kupiła jeszcze tego dnia. W środku był wygrawerowany napis i pewne zdjęcie...

------------------

344 słowa. Nie spodziewaliście się mnie dzisiaj, co? Prezent za ponad 600 gwiazdek, doceńcie mą szczodrość :3
Kolejna tajemnica- naszyjnik.
Kto wie co będzie w piątek?
Sayonara! Pamiętajcie w sobotę zajrzeć do "OC Himci" i poznać lepiej Kyoko!

Kuroko no Basket: Pierwsze ŚwiatłoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz