Rozdział XXII Plaża

437 33 32
                                    

   Następnego dnia licealiści wraz z siostrami Kuroko poszli na plażę.

   Oczywiście Riko kazała chłopakom pływać w kółko przez ponad godzinę, a później biegać po plaży w pełnym słońcu. Postanowiła, że dostaną wolne do końca dnia jeżeli przyniosą wszystkim w mniej niż piętnaście minut zimne napoje... ze sklepu oddalonego od plaży o ponad kilometr... Pomogła im w tym Tetsaya, która wymyśliła sprytny plan polegający na podzieleniu drogi na kilka odcinków i podawaniu sobie zakupów. Taila nazwała ją Mavis Vermilion i powiedziała, że jest genialnym wróżkowym strategiem (kto oglądał Fairy Tail?- dop. aut.).

(Taila+urok+wykonane zadanie+współpraca+ zimne napoje w upalny dzień): Aida= zabawa na plaży+ Riko przytulająca sześciolatkę.

Zrobili sobie mecz siatkówki plażowej: Tetsaya, Kyoko, Shirayuki i Riko kontra Taiga, Junpei, Teppei iTetsuya. Czerwonowłosa została sędzią i dyktatorem. Powiedziała niegrającym chłopakom, że jak nie będą teraz robić zamków z piasku to poprosi trenerkę licealistów o dodatkowe ćwiczenia dla nich. Przerażeni koszykarze popędzili do sklepu po wiaderka i łopatki... Może i mała zazwyczaj jest niewinna, ale gdy dostaje autorytet to zamienia się w spartankę.

(Wracając do meczu- czy wspominałam, że  Tetsaya ma osiem pucharów i czternaście medali za grę w siatkówkę? Nie? To teraz już wiecie).

Tak więc wynik był oczywisty: wygrały dziewczyny. Następny mecz odbył się między rodziną Kuroko, a licealistami... bogacze są wysportowani...

Niebieskowłosa zadowolona z  wygranej i nie zwracająca uwagi na czyjekolwiek  (nawet swoje) zmęczenie zaproponowała pójście na lody. Zgodzili się tylko Taiga i Tetsu (przemęczony wróg miłości na służbie 24h).

   Szli ulicą w stronę lodziarni. Kagami ukradkiem spoglądał na niebieskooką. Długie włosy związała w dwie kitki. Miała na sobie jasnoniebieski strój kąpielowy w białe gwiazdy i turkusowe pareo, które przewiązała sobie wokół pasa. W ręce trzymała japonki- lubiła chodzić boso, szczególnie po drobnym piasku. Miała też okulary przeciwsłoneczne i torbę plażową w biało granatowe pasy przewieszoną przez ramię. Jej ubiór odkrywał plecy, które jeszcze rano były tak jasne, że prawie białe, a teraz czerwone od słońca. Zastanawiał się czy opalenizna jej nie przeszkadza... ale więcej uwagi poświęcił podziwianiu jej zgrabnej sylwetki i kobiecego chodu. W jej pięknych oczach migotały radosne iskierki. Oglądając mecze jej francuskiej drużyny widział w nich jedynie głęboki smutek i obojętność jak u Tetsuyi. Teraz morskie tęczówki dziewczyny lśniące jak diamenty wyrażały radość. Gdyby patrzył prosto na nią widziałby nieskończony ocean odbijający zachodzące słońce. Pomyślał, że skoro brat dziewczyny też zmienia się wśród rodziny to w jego oczach też widnieje radość zamiast tej zimnej pustki. Patrząc na lekki uśmiech ukochanej piękniejszy niż ten Mona Lisy i różowe, bardzo kobiece usta zastanawiał się jak cudowne muszą składać pocałunki.

   Kagami nie wiedział, że Tetsuya widzi jak Taiga na nią spogląda...

---------------------------------------

434 słowa! Wstawiam rozdział dzisiaj jako motywację dla tych, którzy jutro piszą pierwsze egzaminy. Powodzenia! Szczególnie dla _Bloody_Arisa_ czyli mojej największej fanki oraz dla jednej z mich ulubionych wattpadowych autorek Lifeisjustone.

Cieszę się, że jest coraz więcej osób, które czytają moje wypocinki, ale coraz mniej zostawia po sobie komentarz :-(
Ludzie! To motywuje bardziej niż gwiazdki! Chwalcie, skarżcie się, wyrażajcie swoją opinię- cokolwiek! Zostawcie po sobie jakiś znak.

Do zobaczenia w sobotę, miśki :-*

Kuroko no Basket: Pierwsze ŚwiatłoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz