15- Uwaga konkurs!

285 31 25
                                    

10.15 Jay

Jesteśmy już na wieży. Ale tu jest genialny widok na cały Paryż. Zrobię sobie selfi będzie czym szpanować przed ziomkami ze studiów... Och wyszło idealnie. Ale może jeszcze jedno se strzele to mi nie powiedzą, że w fotoschopie robiłem. Wiem... Olśniło mnie zrobię se z kimś. Tylko z kim... Wiem... Z Nyą! Jeszcze większy będzie szpan, że z taką laseczką. 

- Ej Nya chodź. Zrobimy sobie selfie.

- No w sumie czemu nie - powiedziała.

Zrobiłem nam piękne zdjęcie na tle Paryża. Ale ja jestem mądry, bo  nie dość,  że będę miał szacun to jeszcze zdjęcie Nyi, na które (Uwaga konkurs) będę się mógł gapić godzinami. Pięknie. Oparłem się o barierkę i zacząłem rozmyślać. Nagle nie wiem dlaczego zacząłem myśleć o tym jak by to było tak se skoczyć stąd.

- Ach - westchnąłem - Ale bym se skoczył tak stąd - zaraz... czy ja to właśnie powiedziałem na głos?!

- To skacz - powiedziała Nya wzruszając ramionami. O nie do mnie tak mówić?!

- A to se skoczę - oznajmiłem pewnie.

- No to skacz - znowu to samo.

- A to se skoczę.

- No to długo mam tu jeszcze czekać? - zapytała.

- W ogóle ci na mnie nie zależy - udałem obrażonego.

- Co ty? Okres masz? Czy co? - zapytała śmiejąc się.

- Nie...

Oparłem się o barierkę i zacząłem się tak fajnie bujać do przodu i do tyłu. Ale chyba za bardzo się bujałem, bo prawie wypadłem. Na szczęście Nya złapała mnie za koszulkę i pociągnęła w swoją stronę. Dzięki niej uniknąłem śmierci. Moja bohaterka. 

- Jay! - wrzasnęła - Ty idioto. Chciałeś popełnić samobójstwo? - uuu... Komuś tu chyba na mnie zależy...

- Nie po prostu się zacząłem tak fajnie bujać - powiedziałem powstrzymując się od śmiechu. Co jeszcze bardziej ją zdenerwowało.  

- Dobrze spokojnie. Widzę, że Jay nie jest w (Uwaga konkurs) stanie zachowywać się jak na chłopaka w jego wieku przystało. Więc zejdzie już z wierzy i poczeka na grupę na dole - oznajmił Pan Garmadon.

Pff ja nie jestem w stanie zachowywać się jak na mój wiek. Śmieszne. Stary nudziarz. Współczuje Lloydowi, że ma takiego sztywnego starego ja to bym z takim nie wytrzymał. Jeszcze zepsuł mi mój genialny podryw.

Zjechałem z wieży i oparłem się o jedną z jej nóg. Chyba tak to się nazywa. Ale nie wiem. Wisi mi to. Napiszę do któregoś z ziomeczków i się dowiem czy długo będą tam jeszcze siedzieć.

Debil: dlugo jeszcze tam bedziecie

Pepsi: Jeszcze jakieś pięć minut. Ej właśnie Jay dlaczego mi ustawiłeś ksywę pepsi?

Debil:  no bo Cole jak cola a cola jak pepsi logiczne

Pepsi: -_-

Debil: a ja dlaczego jestem debil

Pepsi: Domyśl się.

Debil: hyba ty

Pepsi: Ale co?

Debil: sam jestes debil

Ale mu pocisnąłem aż go normalnie zatkało, bo mi nie odpisuje. Wygrałem jestem zwycięzcą.

11.30 Kai

Jesteśmy teraz w jakiejś cukierni. Żebyśmy spróbowali tych sławnych makaroników. Jedliśmy kiedyś z Nyą takie mrożone z lidla. Ale były okropne a te podobno są bardzo dobre. Kiedy skończymy jeść idziemy zwiedzać Luwr. Natomiast (Uwaga konkurs) po południu mamy się spotkać z jakimś tam projektantem co ma poprawić nasz styl ubioru, bo gentlemani nie chodzą w dresach. Przynajmniej tak sądzi nasz mentor Wu. Dziewczyny spotkają się z jakąś projektantką w tym samym celu. 

Później Skylor

Jest już noc. Wszyscy idą spać. Dzisiaj był naprawdę intensywny dzień. Ale bardzo fajny. Teraz siedzę na swoim łóżku i czeszę swoje włosy. Nagle usłyszałam pukanie do drzwi przestraszyłam się, że to ktoś z nauczycieli. Podeszłam do drzwi i je otworzyłam a tam... Kai?! Normalnie miałam ochotę go zabić! Tak mnie wystraszył.

- Hej piękna co tam? - zapytał mrugając do mnie.

- Właź szybko, bo cię złapią! - wciągnęłam go do pokoju i zamknęłam drzwi.

Po chwili usłyszałam pukanie. To mentorki sprawdzają czy sobie chłopców  nie zaprosiłyśmy. Szybko wepchnęłam Kaia do szafy i poszłam otworzyć drzwi. Oby tylko go nie znalazły...

Jak coś to Jay specjalnie pisał z błędami.

UWAGA KONKURS!

.

.

.

.

.

.

Uwaga konkurs!!!

Aktualnie pracuję nad nowym fanfikiem. Ale nie mam tytułu... Więc postanowiłam, że zrobię konkurs. To opowiadanie będzie o szkole. Ale głównie o Lloydzie pranksterze mającym swój kanał na YT. Więc kto wymyśli mi najbardziej aŁtoreczkowy tytuł do tegoż opowiadania. Oczywiście bekowego. Ten pod pierwszym rozdziałem dostanie dedykację. Swoje propozycje można pisać w komentarzach.

Elo i powodzenia!!! 

Projekt Lady | NinjagoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz