Święta minęła nam bardzo szybko w miłej atmosferze. Byłam przeszcześliwa.
A najadłam się tak bardzo, że chyba przez tydzień już nic nie zjem.
Dostałam mnóstwo prezentów. Byłam trochę zła na to, że nikt mi nie powiedział o świętach. Nie mogłam nawet nic nikomu kupić. Trochę źle się z tym czułam.
Najpiękniejszy prezent dostałam od Dereka. Był to nasłodszy szczeniaczek jakiego kiedykolwiek widziałam.
Zakochałam się w nim. Derek powiedzał, że on będzie mnie pilnował kiedy go nie będzie.
Bardzo długo siedzieliśmy przy stole i rozmawialiśmy. Kiedy wreszcie wszyscy wyszli padłem na kanapę bez sił.
-Nie mam siły- powiedziałam do Dereka
-Przecież nawet nic nie robiłaś, tylko siedziałaś i rozmawiałaś- powiedział z rozbawieniem
Podszedł do mnie i wziął mnie na ręce razem ze szczeniakiem i zanósł do pokoju.
Kiedy mnie położył na pościeli od razu zasnęłam. Byłam tak padnięta, że nawet nie chciałam się przebierać.
Obudziłam się czując wielki ciężar na brzuchu. Zepchnełam to coś z siebie z wielkim trudem. Okazało się, że to Derek.
-A było tak pięknie- powiedział z żalem
Zaczęłam się rozglądać za szczeniakiem. Gdzie on się podział?
Znalazłam go śpiącego na podłodze.
-Jak mogłeś zrobić to Grabciowi(tak nazywał się szczeniak), przez ciebie biedak spał na ziemi- powiedziałam
Wzięłam Grabcia na ręce i usiadłam na łóżku.
-Przecież powiedziałem, że on ma ciebie pilnować jak mnie nie ma, a teraz jestem, więc jego miejsce jest na ziemi- powiedział
-Jesteś bez serca
-To już od dawna wiem
Nie skomentowałam tego. Ruszyłam razem ze szczeniakiem do łazienki. Przy okazji zabierając ciuchy.
Wymyłam się i ubrałam. Gotowa weszłam do pokoju. Derek był już przebrany w dresy i koszulkę.
Dokładnie było widać jego mięśnie. Wyglądał nieziemsko.
Zeszliśmy na śniadanie, a po śniadaniu wróciliśmy do swoich zadań. Czyli ja do nudzę się, a on do przeglądania papierów.
Tak mijały kolejne dni. Zawsze kiedy go pytałam czy możemy coś porobić on mi odpowiadał, że musi wypełnić papiery i tak ma dużo zaległości ze świąt. Super.
Przynajmniej miałam szczeniaka. Nauczyłam go nawet siadać.
Nadszedł dzień nowego roku.
Dzisiaj pożegnamy stary rok, a przywitamy nowy. Chociaż jak mamy znowu spędzić czas tak jak wcześniej to odechciewa mi się wszystkiego.
CZYTASZ
Moja na zawsze
WerewolfCzy porwanie jej było dobrym pomysłem, czy zaufanie mu było dobrym pomysłem. On nie lubi kiedy ktoś mu się sprzeciwia, ona gdy ktoś jej rozkazuje. Co z tego wyniknie?