Wymieniłam się z Jinem KakaoTalk, a następnie razem z Jiminem złożyliśmy nasze zamówienia.
Po tym jak Jin odszedł od stolika i poszedł do kuchni, Jimin przez chwilę dokładnie mi się przyglądał w ciszy.
-Wiem, że coś jest na rzeczy i jeszcze się dowiem co. - odparł - Mam dla ciebie pewną propozycje. - dodał zanim zdążyłam odpowiedzieć.
-Okeeey... jaką? - zapytałam z zaciekawieniem.
-Mniej więcej za 2 tygodnie mój kuzyn ma ślub. Jego małżonka jest wielką wielbicielką Europy, więc będzie to ślub ze sporą ilością tradycji z zachodu.
-I? Proponujesz mi bym im pomogła urządzić ich ślub? - spojrzałam na niego czekając na odpowiedź.
-A więc.. - tu poprawił swój krawat - Czy zechciałabyś mi towarzyszyć na tym przyjęciu?
-Co? - zapytałam będąc w szoku - Czemu ja? Wyglądasz na kogoś kto mógłby mieć każdą kobiete. - zażartowałam i mimowolnie lekko się zaśmiałam.
-No i mogę mieć praktycznie każdą. - uśmiechnął się - Jednak nie chce pakować się w żaden poważny związek, a niestety dziewczyny zbyt szybko się we mnie zakochują.
-Iii? Dlaczego niby ja mam się w to pakować? - spojrzałam na niego z żalem, ale nie ukrywam, że miałam ochotę zgodzić się pójść.
-Bo ty jesteś inna. - popił wodę, którą przed chwilą przyniosła kelnerka - A więc uczynisz mi tą radość i zgodzisz się pójść?
-Zastanowię się. - powiedziałam, a w mojej głowie kłębiło się za dużo myśli - Nie możesz iść sam na ten ślub? - zapytałam po chwili namysłu.
-Jestem na zbyt wysokiej pozycji, by pokazywać się na różnego rodzaju przyjęciach sam. -powiedział po czym założył nogę na nogę - Niestety, ale tak nie wypada, a że na razie nie planuje mieć małżonki to muszę mieć kogoś kto będzie moim tymczasowym towarzyszem.
-A co z tego będę mieć? - zapytałam chytrze.
-Piękną suknie, obracanie się w towarzystwie arystokratów, mogę ci też zapłacić... czemu nie? - stwierdził - Aaa .. i możliwość spędzenia ze mną upojnej nocy. - uśmiechnął się pokazując swoje białe ząbki i mrugnął do mnie.
-Zastanowię się i dam ci znać. - odparłam.
-Aaah.. wiedziałem, że ta ostatnia propozycja cie skusi. - szepnął i się zaśmiał.
-Oczywiście pabo. - wystawiłam do niego język.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hi! Co tam!!!
Co myślicie o tym rozdziale?? Co się wydarzy?? Zepsulam coś? ._.
To tyle! Xd
Komentuj! Gwaiazdkuj! Bo mi to sporo daje motywacji!!!
Do następnego!
Bye bye ;**
Saranghae ♡♡♡
PBP~ 💕
CZYTASZ
Zaczarowana przez NIEGO ~Jimin~
FanfictionImpreza + alkohol = ?? Co zrobiłabyś budząc się w obcym mieszkaniu? I to nieznajomego mężczyzny? Nie pamiętając prawie niczego z ostatniej nocy... A niestety (bądź stety) właściciel owego mieszkania jest nieziemsko przystojny. Twardy orzech...