Część 18

162 13 1
                                    

-So! Nie możesz siedzieć już w domu! Wyjdź na świeże powietrze! - krzyknęła moja najbliższa przyjaciółka wypychając mnie na balkon.

-Aaaa... Ale to pali! - zaczęłam zasłaniać twarz - A co jeśli jestem wampirem? - odwróciłam się do dziewczyny z przerażeniem w oczach i spróbowałam wejść do mieszkania, ale na próżno.

- Nie jesteś! Jak długo można siedzieć w domu?

-Długo! A teraz pozwól mi wejść, bo zaraz umrę na tym słońcu!- powiedziałam wskazując na moją skórę - Chyba zaraz się już zacznie!!!

-Wchodź! Tylko mnie nie męcz później... błagam! - po tych słowach z delikatnym uśmiechem i dumą siebie weszłam z powrotem do mieszkania.

Poszłam zrobić herbatkę dla siebie i współlokatorki.

-So.... serio tak nie możesz. Od kilku dni nie wychodziłaś z domu.

- Mam kilka rzeczy do przemyślenia... A przy okazji odpocznę od świata.

-Okaaay! Rób co uważasz! - zarzuciła rękami do góry - Byle to nie trwało zbyt długo, bo będzie ciężko.

-Tak! Kocham Cię ~~~ ♡♡♡ - powiedziałam uroczo, a ona jedynie zaśmiała się, wzdychnęła przy czym pokreciła głowa.
___________________________________

Moja przyjaciółka miała dziś nocną zmianę, więc cały wieczór mogłam spędzić spokojnie sama. Bez słuchania o tym, że nie mogę ciągle siedzieć w domu.

Skorzystałam z tego jak tylko mogłam!
Zrobiłam popcorn, fajnego drinka i położyłam się w salonie zaczynając oglądać nowy serial.

Około 21:00 usłyszałam dzwonek do drzwi.
Spojrzałam przez wizjer, A tam Jin!
Otworzyłam prędko z uśmiechem od ucha do ucha.

-Kto ma ochotę coś zjeść? - zapytał Jin pokazując torbę pełną składników.

-Jaaaaa..! - krzyknęłam jak dziecko z podstawówki na co się zaśmiał.
_______________________________

Ułożył wszystkie składniki na wierzchu, po czym zaczął czarować jedzenie.

Natomiast ja zrobiłam mu świetnego drinka.

-Hm.. słodki I dobry. - pochwalił.

-Te słodkie są najgorsze. - zaśmiałam się.

Usiadłam na blacie w kuchni, popijając kolejny trunek i obserwowałam co robi.

W pewnym momencie dostałam wiadomość.

Jimin: Niedługo jest ślub. Wyśle ci potem informacje o której Cię odbiore.

-Kto napisał? - zapytał Jin.

-Jimin. - odpowiedziałam wpatrzona w telefon.

-Mhm... Jedzenie jest już praktycznie gotowe.

-Okay.. super. - uśmiechnęłam się do niego, ale już po chwili wróciłam do telefonu, aby odpisać na wiadomość.

Nagle poczułam coś na udach. Szybko spojrzałam, a tam ujrzałam dłoń.. Jina.

Podniosłam na niego pytający wzrok, a on zbliżył się do mnie bardziej. Tak, że był między moimi nogami I przypierał mnie do blatu.
Odepchnęłam go, ale był zbyt silny.
Złapał moje dłonie tam mocno, że nie mogłam się wyrwać.

-Czujesz coś do Jimina? - zapytał, A w jego głosie było słychać zarazem smutek jak i złość.

-Czemu o to pytasz? - zapytałam już lekko wkurzona - Nawet jeśli tak, to co Ci do tego?

-Przecież on zmienia kobiety jak rękawiczki! - podniósł na mnie głos, a jego oczy lekko się zaczerwieniły.

-Jin, ale ja tylko odpisywałam na jego wiadomość. - zaczęło mi być trochę go szkoda - Jesteśmy oboje po kilku drinkach. Może porozmawiajmy o tym później. Proszę?

Nic mi nie odpowiedział, tylko chwilę patrzył się na swoje ręce trzymające moje. Złapał obie moje dłonie jedną ręką.
Gdy nagle podniósł wzrok, złapał mnie za kark i wpoił się w moje usta naciskając ręka ciągle na moją głowę.
Tak abym nie mogła się odsunąć.

Nie wiem czy to przez alkohol czy chwilę słabości, ale przez chwile odwzajemniłam jego pocałunek.
W tym momencie był tak namiętny I pociągający.

Do momentu w którym zauważyłam, że Jin zaczyna rozpinać swoje spodnie.
Zaczęłam się wiercić I odpychać go, ale bez skutku. Zrozumiałam, że mężczyźni naprawdę są maszynami do seksu.

Uderzyłam go w twarz.
To go ostudziło niczym kubeł zimnej wody.

-Wyjdź z mojego domu! - krzyknęłam - Porozmawiamy o tym później, ale na razie wyjdź!
_______________________________
Hi!
WOW! Nie było mnie tu rok xd masakra!
Niczego już nie będę obiecywać,😅
Ale postaram się dociagnac to opowiadanie już do końca.
Bye~ mam nadzieję że się podobalo

Zaczarowana przez NIEGO ~Jimin~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz