Siedziałaś na kanapie w salonie i słuchałaś jak wasz tata wygłasza wam tą samą mowę któryś już raz. Obok ciebie siedział Stuart zapatrzony jak zawsze w telefon, a dalej siedział Stiles. Thomas zajął miejsce na fotelu przerzucając nogi przez podłokietnik.
- Ile razy wam powtarzałem, żebyście nie podsłuchiwali moich rozmów?
- Chyba 10. - powiedział Stiles.
- Co ty, najmniej 15. - wtrącił Thomas.
- Co wy macie z matmy kołki? Więcej. Policz napad na rowerzystę, zabójstwo tego psa i jeszcze... - zaczęłaś.
- To już będzie 22 raz. - powiedział Stuart patrząc w telefon. - Ostatni raz 3 miesiące temu. - na ekranie jego telefonu był kalendarz.
- Kto prócz dziewczyn zapisuje wszystko w kalendarzu? - zadrwił Stiles.
- Przynajmniej nie zapominam o teście z matmy.
- To był pierwszy raz.
- Pierwszy raz w tym miesiącu. - powiedział Thomas.
- Co było 3 miesiące temu? - zapytałaś w końcu. Nie mogła sobie przypomnieć jakie wezwanie wtedy miał wasz tata.
- Napad na stację benzynową. Wtedy, gdy Stuart spadł z dachu.
- Co?! - zawołał Szeryf, ale żadne z was nie zwróciło na niego uwagi.
- To było 3 miesiące temu? - zapytałaś.
- Ej, wcale nie spadłem. Thomas mnie zepchnął.
- Odwal się! Już drugi raz w tym tygodniu oskarżasz mnie, że chciałem cię zabić.
- Za pierwszym razem chciałeś zabić nas wszystkich. - dodałaś.
- Cicho! - krzyknął w końcu wasz tata uciszając całą waszą czwórkę. - Nie obchodzi mnie które kogo chciało zabić. Nie podsłuchuje się cudzych rozmów. Tym bardziej tych służbowych, które nie powinny was interesować. - w tym samym momencie zadzwonił jego telefon. - Halo. - usłyszałaś głos jednej z policjantek oznajmiający, że znaleźli ciało. Popatrzyliście po sobie. - Dobrze. Dziękuję. - rozłączył się. - Ja idę spać i wam też to radzę. Jutro chyba macie szkołę. - wyszedł z pomieszczenia.
Wstałaś z kanapy i popatrzyłaś na każdego z braci.
- Trzeba się dowiedzieć co ze Scottem.
- Spokojnie Angelika. - powiedział Stiles. - Nie jest dzieckiem. Nie zgubi się.
- A ten morderca?
- Wątpię żeby się tam kręcił. - powiedział Stuart znad telefonu. - Tym bardziej, że znaleźli ciało. Nie ma po co wracać.
- Stuart ma rację. - rzekł Thomas wstając z kanapy i klepiąc cię po ramieniu. - Scottowi nic nie będzie. - poszedł na górę, a chłopaki za nim.
CZYTASZ
Rodzeństwo Stilinski
Fiksi PenggemarCo jeśli Stiles miałby rodzeństwo? I to nie jedno ale troje?! Jak potoczyłoby się twoje życie jako siostra ekscentrycznego Stilesa, bystrego Stuarta i sarkastycznego Thomasa? Chcesz się dowiedzieć, co cię spotka w Beacon Hills, mieście pełnym wilkoł...