Dzień 1
Dzisiaj pierwszy dzień nauki w nowym roku szkolnym. Dla mnie to już rok w tej szkole. Druga klasa to nie przelewki, już od pierwszego dnia. No i oczywiście... Kim Namjoon aka Rap Monster wraz z dwójką jego kumpli, czy też jak kto woli, przydupasów, już od samego początku muszą umilać mi życie. Z samego rana zdołali już oblać moją koszulę sokiem porzeczkowym. Dobrze, że miałem w szafce zapasową... Ale to dopiero trzecia przerwa. To na pewno jeszcze nie koniec na dzisiaj. Oni nigdy nie odpuszczają tak szybko, a już na pewno nie po tak błahym żarciku. Przynajmniej tak to wygląda w ich mniemaniu. Dla mnie to nie jest błahe. Nie raz w zeszłym roku bałem się wejść przez nich do szkoły. W pierwszej klasie często udawałem przez to chorobę, byleby tylko nie iść i zostać w domu.
Niestety, teraz nie mogę sobie na to pozwolić, inaczej mogę nie zdać tego roku. Najchętniej zmieniłbym szkołę, ale inna jest o wiele dalej, a mojej rodziny nie stać na przeprowadzkę. Można powiedzieć, że już na start jestem na przegranej pozycji.
Na dzisiaj to chyba tyle.
K.TH.
CZYTASZ
I'm so sorry for my existence
FanfictionTaehyung nie ma w życiu łatwo, a YoonGi to obojętny na wszystko chłopak, którego wszyscy się mimo wszystko boją. Pewnego dnia ich drogi się łączą, a wszystko za sprawą jednego zeszytu... 20171115 - #95 in fanfiction - najwyższa pozycja w rankingu