Dzień 26
Suga pov.
Na długiej przerwie znów ruszyłem do mojego miejsca. Te schody były naprawdę wygodne do spędzania swojego czasu z dala od innych... Poza tym, Namjoona i jego paczki dzisiaj nie było w szkole, więc mogłem sobie odpuścić ratowanie uciśnionych. Jak na razie nie trafiłem na żadnego, którego inicjałami mogłyby być litery KTH. Zawsze nie zgadzała się chociaż jedna, a we mnie się już gotowało. Nie potrafiłem mu pomóc, mimo tego, że się starałem.
Już dochodziłem na miejsce, gdy zobaczyłem jakiegoś brązowowłosego chłopaka, który stamtąd odchodził, a w mojej głowie zapalił się czerwony alarm. Czy to on? Przecież mało kto się zapuszczał w te strony. Niby każdy mógł tutaj trafić, ale nie każdy chciał...
Minęliśmy się bez słowa, ale obejrzałem się w jego kierunku. Uważnie wpatrywałem się w jego plecy, chcąc zapamiętać każdy, chociażby najmniejszy szczegół. To mogło mi się przecież przydać w przyszłości, możliwe nawet, że dosyć niedalekiej.
Gdy obcy zniknął mi z pola widzenia, sprintem ruszyłem w miejsce, gdzie oboje odkładaliśmy zeszyt, jaki służył nam za komunikator. Jedyny na jaki sobie jak na razie pozwalaliśmy. Szybko przewertowałem kartki i nie myliłem się. Był tam nowy wpis. Wciąż jednak nie miałem żadnej pewności, czy osoba, która stąd szła, była właśnie moim K.TH. Zaraz. Moim? Coś ci się chyba z główką pomieszało Yoon.
Czytając ten wpis, myślałem, że oszaleję. Miałem ochotę roznieść Namjoona i jego kumpli, a wraz z nimi całą tę budę, w której jedynym, czego uczyli, była korupcja. Dla tego cholernego dyrektora powinno się liczyć dobro uczniów, a nie pieniądze, jakie wpływają mu na konto! Przecież i tak każdy wie, że tylko część z pieniędzy jest wykorzystywana na rozwój tej cholernej placówki.
Oj nie nie nie, ja tego tak nie zostawię.
Namjoonie chciał wojnę, to teraz będzie ją miał.
____________________________
Wiem, że ten rozdział mógł być lepszy, ale się starałam. Jest on dla vakabutterfly, która ma dzisiaj urodziny ❤ Wszystkiego Najlepszego!
CZYTASZ
I'm so sorry for my existence
FanficTaehyung nie ma w życiu łatwo, a YoonGi to obojętny na wszystko chłopak, którego wszyscy się mimo wszystko boją. Pewnego dnia ich drogi się łączą, a wszystko za sprawą jednego zeszytu... 20171115 - #95 in fanfiction - najwyższa pozycja w rankingu