Dzień 31
Staruszku (tak, od teraz będę się do ciebie też tak zwracał),
chyba obaj jesteśmy równie uparci. Ale dobrze, skoro ci to nie przeszkadza, to chyba mogę pozbyć się swoich wyrzutów sumienia i dalej tutaj pisać o tym, co mnie trapi i nie tylko. Dziękuję ci po raz kolejny za tę możliwość.
Ogółem, to jestem zdziwiony. Piszę tutaj już równy miesiąc, nie licząc weekendów. Jak ten czas szybko leci!
Mam nadzieję hyung, że jakoś ze mną wytrzymasz kolejne trzydzieści dni. Albo nawet więcej. Trochę wstyd mi to przyznać, bo nigdy się nie widzieliśmy, ale polubiłem cię. Nie wiem, to pewnie dlatego, że mi pomagasz. No i... Tutaj, na kartce łatwiej mi wyznać, co czuję, aniżeli prosto w twarz, jeśli kiedyś spotkalibyśmy się przez przypadek.
Dziękuję ci za cały ten czas, hyung.
K.TH.
CZYTASZ
I'm so sorry for my existence
FanficTaehyung nie ma w życiu łatwo, a YoonGi to obojętny na wszystko chłopak, którego wszyscy się mimo wszystko boją. Pewnego dnia ich drogi się łączą, a wszystko za sprawą jednego zeszytu... 20171115 - #95 in fanfiction - najwyższa pozycja w rankingu