Dzień 17
Witam cię... Hyung? Hoobae? Wybacz, nie wiem, jak mam się do ciebie zwracać. Chociaż w sumie... Chyba hyung, skoro nazywasz mnie dzieciakiem. To miło z twojej strony, że chcesz mnie chociaż wysłuchać... Albo w sumie to przeczytać, bo wątpię w to, że kiedykolwiek się spotkamy.
Cóż... Jak widać mamy już dzień 17. Nie było mnie wczoraj w szkole, za bardzo się bałem tego, co może się stać. Nie wiem, czy mam za to przepraszać, czy co robić... Ech, nie ważne.
Hyung, nie rozumiesz mnie.
Jestem bezradny w stosunku do Namjoona i jego paczki. Myślisz, że nawet jakbym zebrał jeszcze parę osób i poszlibyśmy do dyrekcji, to coś by im się stało? Nie, problem w tym, że dalej byliby bezkarni, a na mnie tylko by się to odbiło. Za bardzo się boję, hyung. Nie chcę już bardziej cierpieć. Wystarczy mi to, co mam teraz.
K.TH.
CZYTASZ
I'm so sorry for my existence
FanfictionTaehyung nie ma w życiu łatwo, a YoonGi to obojętny na wszystko chłopak, którego wszyscy się mimo wszystko boją. Pewnego dnia ich drogi się łączą, a wszystko za sprawą jednego zeszytu... 20171115 - #95 in fanfiction - najwyższa pozycja w rankingu