Roksana pov:
Jechałyśmy już dwie godziny a mi powoli zaczynało się nudzić.
- Daleko jeszcze?
- Tak
- Daleko jeszcze?
- Tak
-Daleko jeszcze?
- Tak
- To daleko jeszcze czy nie?
- Nie znaczy tak ughh.. Zaraz wsadzę cię do bagażnika
- Może tam będzie ciekawiej- mruknęłam
- Skarbie jeszcze pół godziny
- No przecież ja tu się zanudze
- Boże... - usiadłam wygodnie, założyłam słuchawki na uszy i włączyłam muzykę. Po paru minutach zasnęłam.Wero pov:
Przez całą drogę Roksana mi marudziła, czego miałam dosyć. Kocham ją ale jej zachowanie doprowadzało mnie do szału. Naszczęście już jesteśmy prawie na miejscu, dobrze ze robi się wieczór inaczej nici z niespodzianki. Mam nadzieje tylko ze wszystko pójdzie zgodnie z planem.<30min później>
-Skarbie wstawaj już jesteśmy
- Mhm jeszcze pięć minut- ona sobie chyba żartuje
- Kociulkuuu wstajemy
- Mhm już?
- Tak, chodź bo niespodzianka czeka- dziewczyna otworzyła leniwie oczy i przyciągnęła się
- Okej ale... Emmm Wero co my robimy w lesie?
- Zobaczysz
- Czy Ty chcesz mnie zgwalcic i zabić?
- Cholera domyśliłaś się - popatrzyła na mnie z szeroko otwartymi oczami
- Bo ci uwierzę
- Mhm jeszcze się przekonasz a teraz chodź- wysiadlam z auta i czekałam na dziewczynę. Po kilku minutach była gotowa.
Wzięłam torbę i zamknęłam drzwi.
- Gotowa?Roksana pov:
-Gotowa?- popatrzyła na mnie i się uśmiechnęła
- Taak gotowa.
Szłyśmy przez las kilka dobrych minut. Czy ona serio chcę mnie zabić? Wzięła mnie za rękę i prowadziła dalej, poza wyznaczoną ścieżką. A co jeżeli się zgubimy? Jak my damy radę? W dodatku jest noc. Ehhh.
Przedarłyśmy się przez niewielkie krzaki i moim oczom ukazał się najcudowniejszy widok...
CZYTASZ
Przytul Mnie
RomanceRoksana- cicha myszka, która woli samotność niż natłok ludzi wokół niej. Najczęściej czas spędza przy książce i w ciszy. Ma bardzo niską samoocenę i pesymistyczne podejście do świata. Chciałaby mieć kogoś, kto zobaczy jaka jest na prawdę (nie licząc...