Weronika pov:
- Roksana - powiedziałam cicho, siedząc na łózko i uśmiechnęłam się. Boże co ta dziewczyna mi zrobiła, nie mogę przestać myśleć o tych szarych oczach. W tej kawiarni, wydawała się taka silna i twarda, ale w niektórych momentach pokazywała, swoją delikatną i kruchą naturę.
Przeglądałam Facebooka, nigdzie nie mogłam jej znaleźć, tak, jakby nie istniała. Musze zdobyć jej numer, ale do poniedziałku nie będę czekać. Kurde co tu robić? Hmmmm
Roksana pov:
Siedziałam i jak co sobotę, czytałam kolejny raz ,,Cień Wiatru"Carlosa Ruiza Zafóna. Zadzwonił mój telefon. Odłożyłam książkę i odebrałam
- No cześć - usłyszałam po drugiej stronie moją przyjaciółkę Dianę
- Hej, co tam?
-Chcesz do mnie przyjść?
- Nie ma problemu
- Dobra, to za godzinę?
- Okej, do zobaczenia
-Do zobaczenia- rozłączyłam się i położyłam na łóżku. Westchnęłam.
Diana jest średniego wzrostu blondynką, o niebieskich oczach, i szczupłej figurze. Optymistka i całkowite moje przeciwieństwo, ale mimo tego jest moją najlepszą przyjaciółką.
Wstałam po kilku minutach, przebrałam się, poinformowałam mamę, że wychodzę i udałam się do dziewczyny. Mieszkała niedaleko, więc raz dwa i byłam koło bloku. Zadzwoniłam do domofonu
- Halo?
- Już jestem
- Okej, poczekaj zaraz zejdę
- Aha? To nie miałam do ciebie przyjść?
- No przecież jesteś. Poczekaj chwile, zaraz zejdę- usiadłam na ławce czekałam na blondynkę. Myślałam o zielonookiej. Czy będzie się do mnie odzywać w poniedziałek? Podejdzie? Kogo ja oszukuje, ona jest kimś, a ja? Taki nikt.
Z rozmyślań wyrwała mnie dziewczyna, która miała przy sobie dosyć spore plecaki.
- Jedziemy na biwak!!!
- Co? Gdzie niby?
- Tata Majki zna dobre miejsce
- Czyli ona też jest to wplątana?
- Pewnie, jeszcze będzie Tomek, Marek i Wiktoria.
Westchnęłam.
- Dobra, ale mogłaś powiedzieć
- Zepsułabym niespodziankę, bierz plecak i idziemy - wzięłam od niej plecak i zgięłam się. Co ona tam włożyła? Kamienie?
Obładowane, udałyśmy się do Majki. Dziewczyna, jest moją drugą przyjaciółką. Szatynka, średniego wzrostu i oczy niczym czekolada. Człowiek, który jest w formie takiego pocieszyciela, potrafi rozśmieszyć i zawsze rozluźnia atmosferę. Kiedy byłyśmy już przy domu szatynki, dziewczyna nas przywitała ciepło i razem z jej tatą ruszyliśmy po resztę.
Kilka godzin później wszyscy byliśmy na miejscu. Uzgodniliśmy, że Pan Darek przyjedzie po nas jutro po południu. Zaczęliśmy rozkładać namioty, i szykować śpiwory. Następnie chłopcy poszli szukać drewna do ogniska, a my zrobiłyśmy miejsce przy ognisku. Kiedy wrócili, zaczęli rozpalać ognień. Usiedliśmy wszyscy wokoło ogniska, włączyliśmy muzykę i zaczęliśmy się bawić.
Dzisiejszej nocy niebo, było cudownie rozsypane gwiazdami. Patrzyłam się w nie zahipnotyzowana, o wiele lepszy widok niż na obrazkach, w laptopie. Zachwycona przyglądałam, jak się mienią, tworzą konstelacje i tak sobie myślę, że gdybym miała wybierać to ten widok, chciałabym zobaczyć jako ostatni w swoim życiu.
Około trzeciej postanowiliśmy się położyć spać. Podzieliliśmy się po dwie osoby do każdego namiotu. Wypadło, że ja spałam z Dianą, Majka z Wiktorii, a Tomek z Markiem. Wszyscy weszliśmy do namiotów i szykowaliśmy się do spania. Kiedy już zasypiałam, nagle dostałam wiadomość. Kto pisze po trzeciej w nocy? Wzięłam telefon i odblokowałam
od: +48 676 ******
Hej, mam nadzieje że nie obudziłam i przepraszam za tak późną godzinę.
od: Roksana
Eeee kim jesteś?
od: + 48 676******
Oj przepraszam, tu Weronika. Dziewczyna co na ciebie wpadła w parku. Pamiętasz?
Patrzyłam na telefon jak głupia. Niemożliwe.
od:Roksana
Skąd mam wiedzieć, czy ty to ty?
od: + 48 676******
spokojnie, jestem pewna, że ja to ja, a ty to ty.
od:Roksana
Hmmm skoro twierdzisz, że to ty, to jaką kawę piłam w kawiarni?
od: + 48 676******
Rozpuszczalna, z mlekiem i jedną, płaską łyżeczką cukru. Byłaś ubrana w czarne rurki i bluzkę z zespołem. Wpadłyśmy na siebie w parku. Rozwiałam twoje wątpliwości?
od: Roksana
Tak, wgl skąd ty masz mój numer?
od: Werka
To będzie mój mały sekret :)
od: Roksana
Nie lubię czegoś takiego
od: Werka
Ciiiiii
od:Roksana
Ja ci dam ciiii. Dobra, ale kończę bo nie wstanę
od: Werka
No dobrzeee :(
od: Roksana
Branoc
od: Werka
Dobranoc :*
Patrzyłam na ostatniego SMS, poczułam jak moje policzki robią się gorące. Uśmiechnęłam się i zasnęłam.
CZYTASZ
Przytul Mnie
RomanceRoksana- cicha myszka, która woli samotność niż natłok ludzi wokół niej. Najczęściej czas spędza przy książce i w ciszy. Ma bardzo niską samoocenę i pesymistyczne podejście do świata. Chciałaby mieć kogoś, kto zobaczy jaka jest na prawdę (nie licząc...