Rozdział 2

404 32 3
                                    

Weronika pov:

- Roksana - powiedziałam cicho, siedząc na łózko i uśmiechnęłam się. Boże co ta dziewczyna mi zrobiła, nie mogę przestać myśleć o tych szarych oczach. W tej kawiarni, wydawała się taka silna i twarda, ale w niektórych momentach pokazywała, swoją delikatną i kruchą naturę.

Przeglądałam Facebooka, nigdzie nie mogłam jej znaleźć, tak, jakby nie istniała. Musze zdobyć jej numer, ale do poniedziałku nie będę czekać. Kurde co tu robić? Hmmmm

Roksana pov:

Siedziałam i jak co sobotę, czytałam kolejny raz ,,Cień Wiatru"Carlosa Ruiza Zafóna. Zadzwonił mój telefon. Odłożyłam książkę i odebrałam

- No cześć - usłyszałam po drugiej stronie moją przyjaciółkę Dianę

- Hej, co tam?

-Chcesz do mnie przyjść?

- Nie ma problemu

- Dobra, to za godzinę?

- Okej, do zobaczenia

-Do zobaczenia- rozłączyłam się i położyłam na łóżku. Westchnęłam.

Diana jest średniego wzrostu blondynką, o niebieskich oczach, i szczupłej figurze. Optymistka i całkowite moje przeciwieństwo, ale mimo tego jest moją najlepszą przyjaciółką.

Wstałam po kilku minutach, przebrałam się, poinformowałam mamę, że wychodzę i udałam się do dziewczyny. Mieszkała niedaleko, więc raz dwa i byłam koło bloku. Zadzwoniłam do domofonu

- Halo?

- Już jestem

- Okej, poczekaj zaraz zejdę

- Aha? To nie miałam do ciebie przyjść?

- No przecież jesteś. Poczekaj chwile, zaraz zejdę- usiadłam na ławce czekałam na blondynkę. Myślałam o zielonookiej. Czy będzie się do mnie odzywać w poniedziałek? Podejdzie? Kogo ja oszukuje, ona jest kimś, a ja? Taki nikt. 

Z rozmyślań wyrwała mnie dziewczyna, która miała przy sobie dosyć spore plecaki.

- Jedziemy na biwak!!!

- Co? Gdzie niby?

- Tata Majki zna dobre miejsce

- Czyli ona też jest to wplątana?

- Pewnie, jeszcze będzie Tomek, Marek i Wiktoria.

Westchnęłam.

- Dobra, ale mogłaś powiedzieć

- Zepsułabym niespodziankę, bierz plecak i idziemy - wzięłam od niej plecak i zgięłam się. Co ona tam włożyła? Kamienie?

Obładowane, udałyśmy się do Majki. Dziewczyna, jest moją drugą przyjaciółką. Szatynka, średniego wzrostu i oczy niczym czekolada. Człowiek, który jest w formie takiego pocieszyciela, potrafi rozśmieszyć i zawsze rozluźnia atmosferę. Kiedy byłyśmy już przy domu szatynki, dziewczyna nas przywitała ciepło i razem z jej tatą ruszyliśmy po resztę.

Kilka godzin później wszyscy byliśmy na miejscu. Uzgodniliśmy, że Pan Darek przyjedzie po nas jutro po południu. Zaczęliśmy rozkładać namioty, i szykować śpiwory. Następnie chłopcy poszli szukać drewna do ogniska, a my zrobiłyśmy miejsce przy ognisku. Kiedy wrócili, zaczęli rozpalać ognień. Usiedliśmy wszyscy wokoło ogniska, włączyliśmy muzykę i zaczęliśmy się bawić.

Dzisiejszej nocy niebo, było cudownie rozsypane gwiazdami. Patrzyłam się w nie zahipnotyzowana, o wiele lepszy widok niż na obrazkach, w laptopie. Zachwycona przyglądałam, jak się mienią, tworzą konstelacje i tak sobie myślę, że gdybym miała wybierać to ten widok, chciałabym zobaczyć jako ostatni w swoim życiu.

Około trzeciej postanowiliśmy się położyć spać. Podzieliliśmy się po dwie osoby do każdego namiotu. Wypadło, że ja spałam z Dianą, Majka z Wiktorii, a Tomek z Markiem. Wszyscy weszliśmy do namiotów i szykowaliśmy się do spania. Kiedy już zasypiałam, nagle dostałam wiadomość. Kto pisze po trzeciej w nocy? Wzięłam telefon i odblokowałam

od: +48 676 ******

Hej, mam nadzieje że nie obudziłam i przepraszam za tak późną godzinę.

od: Roksana

Eeee kim jesteś?

od: + 48 676******

Oj przepraszam, tu Weronika. Dziewczyna co na ciebie wpadła w parku. Pamiętasz?

Patrzyłam na telefon jak głupia. Niemożliwe.

od:Roksana

Skąd mam wiedzieć, czy ty to ty?

od: + 48 676******

spokojnie, jestem pewna, że ja to ja, a ty to ty.

od:Roksana

Hmmm skoro twierdzisz, że to ty, to jaką kawę piłam w kawiarni?

od: + 48 676******

Rozpuszczalna, z mlekiem i jedną, płaską łyżeczką cukru. Byłaś ubrana w czarne rurki i bluzkę z zespołem. Wpadłyśmy na siebie w parku. Rozwiałam twoje wątpliwości?

od: Roksana

Tak, wgl skąd ty masz mój numer?

od: Werka

To będzie mój mały sekret :)

od: Roksana

Nie lubię czegoś takiego

od: Werka

Ciiiiii

od:Roksana

Ja ci dam ciiii. Dobra, ale kończę bo nie wstanę

od: Werka

No dobrzeee :(

od: Roksana

Branoc

od: Werka

Dobranoc :*

Patrzyłam na ostatniego SMS, poczułam jak moje policzki robią się gorące. Uśmiechnęłam się i zasnęłam. 

Przytul Mnie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz