1.

779 26 3
                                    

Nazywam się Melania Tomason i mam 4 latka. Mieszkam w bardzo dużym domku z moją bardzo dużą rodzinką mam 15 sióstr i 12 braci. Pokój dzielę z 6 siostrami: Wiolą, Klaudią, Moniką, Martyną, Wiktorią, Klarą. Bardzo je lubię. Dzielimy się zabawkami i jest super. Często odwiedzają nas różni nieznajomi ludzie. Czasami przynoszą zabawki i prezenty, a czasami zabierają kogoś i z nim mieszkają, opiekują się nim i go kochają.
Ostatnio z mojego pokoju wyprowadziła się Weronika. Zabrali ją obcy ludzie, a ona powiedziała, że będzie mieć prawdziwą rodzinę: mamę, tatę i może jakieś zwierzątko.
Ciekawe jak to jest mieć własną mamusię i tatusia no i może pieska wabił by się Roki.
Chcę mnieć rodziców i takiego Rokiego.

Przywitała mnie moja pani opiekunka Dorota. Uwielbiam ją. Jest taka kochana. Zawsze po śniadanku przynosi mi coś słodkiego. Pani Dorotka pomogła mi się ubrać, wzięła mnie za rękę i prowadziła w stronę kuchni.

Ciekawe co na śniadanko? Weszłyśmy do kuchni i zastałyśmy tam wszystkie siostry i wszystkich braci. Na stole stał mały torcik, z napisem na środku tortu" 5 latek Meli" bardzo się cieszyłam, zdmuchnęłam świeczki, a pani Dorotka podała mi torebkę. Było to prezent dla mnie. Jego zawartość to bluzeczka z myszką Minnie i spodenki w kolorze różowym. Bardzo się cieszyłam z prezentu. Był świetny. Po zjedzeniu torcika pani Dorotka powiedziała, że dziś jest dzień odwiedzin, więc rozeszliśmy się do pokoi i czekaliśmy na obcych ludzi...

Pani Dorotka pomogła mi ubrać nowe ubrania, które dostałam w prezencie. Powiedziała, że jest to szansa żebym znalazła nowy domek i własną rodzinę, która będzie się mną opiekować, oraz która mnie pokocha.

Do naszego pokoju weszła pani o niebieskich oczach i włosach koloru blond w średnim wzroście i pan z zielonymi oczami i czarnymi włosami był wyższy od pani, ale tylko troszeczkę wyglądali na bardzo miłych ludzi. Spojrzeli na mnie i kiwnęli sobie wzajemnie. Niewiedzialam o co im chodzi. Podeszli do mnie i pani powiedziała:
-Cześć jestem Alicja-podała mi rękę a ja ją uścisłam- To jest Darek- wskazała ręką na pana który stał obok.
-Chcesz mieć domek i rodzinę? - spytała.
A ja na to...




Otoczona złemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz