- Co? - Starszy wpatrywał się w rudowłosego zszokowany. - bić? Wyzywać? Uspokój się. - wstał i powoli podszedł do Jimina próbując go jeszcze bardziej nie wystraszyć.
Chłopak cały czas się odsuwał. Bał się ludzi. Trząsł się cały i ledwo trzymał na nogach. Yoongi nie rozumiał jego zachowania. On w ogóle go nie znał i nie wiedział o jego problemach. Blondyn zrezygnował i odsunął się. Wiedział, że nic tym nie wskóra a jedynie tylko bardziej przestraszy.
Jimin skulił się w kącie i szlochał. Chciał do domu, ale aktualnie mdliło go przez to, że tak długo nie jadł i od nadmiaru emocji. Patrzył się nieobecnym wzrokiem gdzieś w ścianę a Yoongi cały czas myślał o tym co się mu mogło przydarzyć i jak z nim porozmawiać. Nie ukrywał tego, że rudowłosy mu się podobał a do tego miał piękne ciało. Usiadł na krześle nadal nie wiedząc co zrobić.
Kiedy młodszy się trochę uspokoił ponownie spróbował do niego podejść i tym razem nie został odepchnięty. Gdy wziął młodszego na ręce on ku jego zdziwieniu się w niego wtulił i zacisnął rączki na bluzce. Był okropnie uroczy. Wyższy szybko sobie przypomniał o stanie młodszego. Położył go na kanapie i zaczął ubierać buty.
- W której szafce masz rzeczy? - zapytał się.
- 11 - rudowłosy wyciągnął z kieszeni kluczyk i położył go na dłoni Yoongiego. Robiło mu się niedobrze i zbierało na wymioty. Podniósł się do siadu głęboko oddychając. Nawet jeśli pobiegłby teraz do łazienki nie miałby czym wymiotować gdyż nic nie jadł. Był z siebie dumny, nie licząc tej wpadki z chrupkami, którą później zatuszował, ale nadal utrzymywał swoją dietę przez wzgląd na za wysoką wagę.
Blondyn wszedł szybko do szatni i wzrokiem odnalazł szafeczkę niższego. Wyciągnął z niej torbę sportowom i w pośpiechu wrócił na zaplecze. Jimin nadal leżał tyle, że teraz był skulony i miał przymknięte oczy. Starszy zadzwonił po taksówkę i wziął go na ręce. Po drodze powiedział kilka słów recepcjonistce a ona tylko skinęła głową i ponagliła go ruchem ręki.
Kiedy Yoongi wyszedł z budynku taksówka już czekała a on bez namysłu ruszył w tamtą stronę. Nie potrafił nie udzielić pomocy osobą w jego otoczeniu, które jej potrzebowały. Taka już była jego natura, choć kiedy był trochę młodszy nikogo nie słuchał, wszystkim pyskował a nawet zgwałcił jednego chłopaka. Nie było mu go wtedy żal. Przeważnie był spokojny i starał się nie wplątywać w żadne zamieszania. Tylko ukrywał swoje prawdziwe ja. W głębi serca chciał rozkochać w sobie tego chłopaka a później wykorzystać i tak długo to robić, aż mu się znudzi. Był tylko miły w pracy z przymusu i wtedy gdy liczyła się jego opinia publiczna co było dość częste.
~*~
Zabrał rudowłosego do siebie, bo on w międzyczasie zdążył zasnąć a Yoongi nie chciał go budzić. Z trudem otworzył frontowe drzwi i zaniósł młodszego do pokoju gościnnego. Poprawił poduszkę i szczelnie okrył chłopaka kołdrą. Min nie wiedział czy dobrze zrobił w ogóle interesując się jego problemami, ale postanowił, że spróbuje mu pomóc na cokolwiek choruje i wyleczy go z tego, żeby ostatecznie zdobyć jego zaufanie.
Wrócił do salonu i usiadł na kanapie głośno wzdychając. Zabrał pilot po chwili skacząc po kanałach w poszukiwaniu ciekawego filmu albo chociaż jakieś dramy, która nie była romansem co okazało się niemożliwe i po kilku minutach zrezygnował z poszukiwań.
Poszedł do kuchni wcześniej wyłączając urządzenie. Otworzył drzwiczki lodówki szukając czegoś z czego potrafiłby ugotować posiłek zdatny do zjedzenia. Ostatecznie zrobił ramen nie mając pomysłu na coś ciekawszego a do tego był głodny i jego głowę zaprzątała tylko potrzeba zjedzenia czegokolwiek.
Nalał do dwóch miseczek zupy z czego jedną postawił na tacy i razem z pałeczkami i łyżką zaniósł do pokoju gościnnego. Zostawił jeszcze karteczkę z napisem "smacznego" i wrócił do kuchni po swoją porcję. Po chwili siedział już przy stole i delektował się obiadem, który smakował lepiej niż się spodziewał.Kiedy Jimin obudził się na dworze zaczęło się ściemniać. Podniósł się szybko zdezorientowany. Nie znał tego miejsca. Obok łóżka na stoliczku stała taca z jedzeniem. Zupa była już najwyraźniej zimna gdyż nie było widać nad nią charakterystycznej pary, ale i tak nie miał zamiaru jej jeść. Musi być silny, żeby w końcu siebie zaakceptować.
CZYTASZ
psychical pain | yoonmin, kookmin
Hayran KurguJimin jest młodym bulimikiem, który boi się ludzi. Woli przebywać w domu i cierpieć w samotności. Pewnego feralnego dnia postanawia iść na siłownię, w której spotyka Yoongiego - trenera a po kilku następnych dniach Jeongguka - kolegę z klasy. Który...